"Dziennikarski Poker". Targalski: Platforma zeszłaby do grobu gdyby nie miała pieniędzy państwowych

Sejm
sejm.gov.pl

W programie "Dziennikarski Poker" gościem redaktor Doroty Kani był dr Jerzy Targalski, publicysta. Rozmowa przede wszystkim o polskiej opozycji, głównie Platformie Obywatelskiej i partii Hołowni.

- Powiew świeżości nie wystarcza nawet jak tworzy się nową partię. Musi być taka przesłanka jak rozczarowanie innymi partiami. Do tej pory nie było zdecydowania w środowiskach bezpieczniackich chociażby co do partii Hołowni. Gdy sondaże będą regularnie pokazywać, że Hołownia ma ponad 20% poparcia to będzie to sygnał dla ludzi z Platformy skąd wieje wiatr. Jedna Pani Mucha wiosny nie czyni. Na razie jest niezdecydowanie kto rządzi w opozycji - powiedział dr Jerzy Targalski.

- Żeby wiedzieć co się dzieje trzeba obserwować sondażownie. Nie po to aby wiedzieć co myślą Polacy tylko to co bezpieczniacy uważają, że jest dobre dla ich interesów - zaznaczył gość program.

- Partia Hołowni jest szyldem, który ma zastąpić inny szyld, poprzedni, czyli Platformę Obywatelską - podkreślił. 

- Ośrodki decyzyjne, czyli środowisko bezpieczniackie nie może się zdecydować między Hołownią, a Platformą stąd te wahania sondażowe. Tusk nie wróci, ale Schetyna chce wrócić do gry bo ma Trzaskowskiego i Budkę. Musi się uaktywnić żeby pokazać, że wciąż się liczy - podsumował Targalski.

 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy