Nadzwyczajne środki ostrożności w Rzymie. Bezpieczeństwa wiernych pilnuje policja i snajperzy

Artykuł
flickr/ Moyan Brenn/CC BY 2.0

Uroczyści związanych z Wielkim Tygodniu pilnuje w Rzymie policja, wojsko, pirotechnicy i snajperzy. W związku z atakami w Belgii, włoskie siły bezpieczeństwa zdecydowały się też na przeszukiwanie wiernych zebranych w rzymskim Koloseum oraz kontrole przy użyciu wykrywacza metali.

Specjalne środki bezpieczeństwa związane są wtorkowymi zamachami w Brukseli, które wzbudziły niepokój wśród służb w całej Europie. W związku z podwyższonym ryzykiem ataków terrorystycznych, władze Rzymu zdecydowały się na zaostrzenie kontroli wśród zebranych wiernych, a także objęcie całości spotkań specjalną ochroną.

Pirotechnicy i policja sprawdzili dzisiaj dokładnie rzymskie Koloseum, gdzie odprawiana jest przez Franciszka uroczysta Droga Krzyżowa, a nad całą uroczystością czuwają oddziały policji i snajperzy.

Podobne środki ostrożności zastosowano w samym Watykanie, gdzie odbędzie się sobotnia liturgia Wielkiej Soboty.

"Czarny dzień" w historii Belgii

We wtorek rano, około godziny 7.58, doszło do dwóch eksplozji na lotnisku Zaventem w Brukseli. W tych wybuchach zginęło co najmniej 12 osób. Jak ustaliła potem policja, w akcji prawdopodobnie udział brało czterech zamachowców.

Dotychczas potwierdzono tożsamość przynajmniej jednego z nich – Brahima El Bakraoui, który miał zginąć na lotnisku. Policja podejrzewa, że drugi zamachowiec (który również miał nie przeżyć zamachu) to Najim Laachraoui. Ta informacja nie została jednak oficjalnie potwierdzona.

Trwa obława na dwóch pozostałych zamachowców z lotniska, którzy mieli być obecni w terminalu podczas ataku i prawdopodobnie przeżyli zamach – nieoficjalnie mówi się, że są to Mohamed Abrini i czwarty niezidentyfikowany jeszcze mężczyzna.

Służby prowadzą też śledztwo w sprawie ataków na stacji metra Maelbeek, do którego doszło tego samego dnia około godziny 9 rano. W tym ataku zginęło co najmniej 20 osób. Jak dotychczas ustalono, ten atak wykonało dwóch mężczyzn – jeden z nich to brak zamachowca z lotniska Khalidi El Bakraoui (zginął podczas ataku), a tożsamość drugiego zamachowca, który prawdopodobnie przeżył atak, nie została jeszcze ustalona.

Do ataków przyznało się Państwo Islamskie, które w serwisach społecznościowych grozi kolejnymi atakami.

Źródło: TOK FM, Radio ZET,thejakartapost.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy