W sieci znalezione: Natury nie oszukasz - widząc von der Leyen Tusk instynktownie staje na baczność

Portal TV Republika, wch 08-05-2024, 15:00
Artykuł
Twitter

To kolejne zdjęcie, które jest symbolem, ale ma także wymiar memiczny. Spotkanie polskiego premiera Donalda Tuska i Ursuli von der Leyen, Niemki i przewodniczącej Komisji Europejskiej. Pierwsza reakcja wodza koalicji 13 grudnia jest znamienna - staje przed Niemką na baczność. Tusk jest chory, gdy dwa razy zaprasza go na spotkanie prezydent Rzeczypospolitej. Tusk "olewa" posiedzenia sejmu. Tusk pogardliwie traktuje rolników, obraża prezydenta, posłów opozycji... ale przed zagranicznymi paniami i panami, zwłaszcza jeśli są z narodu "naszych zachodnich przyjaciół' staje na baczność - w metaforycznym, ale, jak pokazuje zdjęcie (publikujemy je za twitterem Wojciecha Muchy) także dosłownym znaczeniu tego słowa.

Czy Tusk w jakiejkolwiek sprawie może przeciwstawić się Niemcom? Czy np. będzie kontynuował inwestycje, które mogą zagrozić słabnącej wciąż gospodarce niemieckiej - CPK, pogłębienie toru wodnego w Świnoujściu, suchy port przeładunkowy w Małaszewiczach... To są już, niestety, już tylko pytania retoryczne.

Zdjęcie z powitania von der Leyen ma, jako się rzekło, wymiar memiczny. Wojciech Mucha opatruje je tytułem: "Stanisław August Poniatowski przed obliczem carycy Katarzyny, Petersburg, 1795 r. Koloryzowane". Przypomnijmy tu przy okazji, że Katarzyna II była Niemką.

Wpis i zdjęcie zamieszczone na Twitterze Wojciecha Muchy spowodowały liczne komentarze. Przytaczamy niektóre z nich.

"Jak to jest, że gdy mówi po niemiecku to się uśmiecha, a po polsku głównie "jest wściekły"?", zauważył Marek Hurda@Konistruktor, zaś @Slaw_Antczak dodał: "Postawa lokaja, pachołka i sługusa jest dobrze przez Tuska opanowana". @Waldemarro ironicznie natomiast skonstatował: "Piękna majówkowa opalenizna naszego wspaniałego premiera co to na zapalenie płuc zachorzał".

Źródło: Twitter, Portal TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy