Korwin-Mikke: Mam nadzieję, że PiS nie dotrzyma swoich obietnic przedwyborczych

Artykuł
Telewizja Republika

– Nie chcę nic mówić, ale to dla nas najgorszy możliwy scenariusz. Teraz przez dwa dni nie będziemy wiedzieli, jakie są prawdziwe wyniki – mówił po ogłoszeniu wyników lider partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke.

Wedle sondażu exit poll, Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne z wynikiem 39,1 proc.. Na drugim miejscu znalazła się Platforma Obywatelska, która traci do zwycięzcy aż 16 pkt. proc. Partia KORWiN uzyskała poparcie wysokości 4,9 proc. co oznacza, że jeśli ten wynik się nie zmieni to nie wejdzie ona do Sejmu.

Jak komentował w wystąpieniu tuż po ogłoszeniu wyników oraz później w rozmowie z dziennikarzem Telewizji Republika lider partii KORWiN, nie jest to wynik zadowalający. – Nie jest dobrze i nie jestem zadowolony z tego wyniku. Oczywiście to poparcie wzrosło o jakieś 300 tys. głosów w porównaniu do wyborów do europarlamentu, ale obawiam się, że nikogo nie przekonaliśmy – mówił Janusz Korwin-Mikke, który tłumaczył, że zwiększenie poparcia dla jego ugrupowania to wynik wejścia w wiek wyborczy młodych ludzi.

Jednocześnie polityk podkreślił, że wynik 4,9 proc. to może być "najgorszy możliwy scenariusz" dla jego partii. – Teraz przez dwa dni nie będziemy wiedzieli, jakie są prawdziwe wyniki – dodał Korwin-Mikke.

Polityk stwierdził też, że chociaż gratuluje zwycięzcom to "mam nadzieję, że PiS nie dotrzyma swoich obietnic przedwyborczych" co pozwoli zmienić nowo powstający układ. – Jeśli PiS nie dotrzyma swoich obietnic to czasy mogą być lepsze, jeśli dotrzyma to będzie katastrofa – dodał.

Korwin-Mikke wyraził też swoją niechęć wobec partii Ryszarda Petru (poparcie według sondażu exit poll 7 proc.), stwierdzając, że "nie znosi tej partii", bo jej członkowie "udają liberałów, kradnąc elektorat KORWiN". – Przykro mi, że ludzie woleli kogoś takiego od nas – dodał polityk.


Czytaj więcej:

Źródło: Telewizja Republika, TVN24

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy