Konferencja prasowa Igi Świątek. „Czułam, że cała Polska stała za mną”

Artykuł
Iga Świątek
Twitter ESPN Tenis (@ESPNtenis)

Dwie godziny po finale przeglądałam wiadomości z gratulacjami, a i tak nie przeczytałam wszystkich. Czułam to dobrze, że cały kraj mnie wspierał; to naprawdę pomaga – przyznaje Iga Świątek. Polska tenisistka na konferencji prasowej w niedzielę podsumowała swój triumf na kortach Rolanda Garrosa. Nie ukrywa, że cieszy się z powrotu do Polski i zapowiada... przygotowania do kolejnego sezonu. – Popularność popularnością, ale trzeba pracować – zaznacza.

Iga Świątek wygrała w sobotę pokonała w Paryżu rozstawioną z „czwórką” Amerykankę Sofię Kenin 6:4, 6:1. 19-letnia tenisistka została pierwszą osobą z Polski, która zdobyła tytuł wielkoszlemowy w singlu.

– Będę potrzebowała jeszcze kilku dni, żeby spojrzeć na wszystko z innej perspektywy i trochę pookładać sobie w głowie to, co się wydarzyło. Na razie jestem jeszcze trochę zszokowana, mając na około trochę takich obowiązków związanych z mediami, sesjami zdjęciowymi – mówiła na konferencji na dachu Galerii Lafayette w Paryżu Świątek.

19-letnia zawodniczka nie ukrywa, że jej nastawienie bardzo się zmieniło przez ostatnie trzy tygodnie.

– Nie byłam zadowolona z tego, jak grałam wracając po przerwie spowodowanej covidem. Dużo popracowaliśmy w Warszawie, chociażby po turnieju w Rzymie. Myślę, że w głowie nastąpił przełom – pozwoliłam sobie nie mieć zbyt wielkich oczekiwać, a po prostu skupić się na pracy. I to był klucz do sukcesu – oceniła.

Dalsze plany? – Na pewno moim wielkim marzeniem na całą karierę jest wygranie wszystkich wielkich szlemów i zdobycie medalu na igrzyskach olimpijskich, ale na razie, szczerze mówiąc, kompletnie się nad tym nie zastanawiam – przyznała Świątek.

Zapowiada też, że za chwilę rozpoczyna dalsze treningi.

– Będziemy się przygotowywać do kolejnego sezonu, bo – mimo wszystko – popularność popularnością, ale trzeba pracować – podsumowała.

Iga Świątek w drodze po tytuł w French Open nie straciła seta. Za sprawą tego sukcesu zaliczy spory awans w rankingu WTA (w przyszłym tygodniu po raz pierwszy awansuje do pierwszej 20) i otrzyma czek na pokaźną sumę – blisko 7,4 mln zł.

W finale turnieju tej rangi w singlu były w przeszłości tylko dwie zawodniczki z Polski: Jadwiga Jędrzejowska i Agnieszka Radwańska, ale żadna z nich nie sięgnęła po tytuł. Pierwsza z wymienionych wystąpiła w meczu o tytuł w Paryżu w 1939 roku.

Źródło: tvp.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy