Starcia na ulicach Paryża. Premier Francji apeluje o spokój

Artykuł
FLICKR/ ssedro/ CC BY-SA 2.0

Bilans wczorajszych demonstracji w stolicy kraju to kilkadziesiąt osób rannych oraz zniszczenia na ulicach Paryża. Premier Manuel Valls zwrócił się do związków organizujących protesty o wstrzymanie akcji ze względu na napiętą atmosferę.

Premie Francji ponownie podkreślił w swoim apelu, że rząd nie zamierza wycofać się z kontrowersyjnej reformy prawa pracy, a protesty tego nie zmienią. Manuel Valls zaapelował też o zachowanie spokoju, gdyż po wczorajszych demonstracjach doszło do starć z policją.

Valls oskarża centrale związkową o wprowadzanie niepokojów oraz stwierdził, że protesty w takiej formie "nie mogą mieć dłużej miejsca".

We wczorajszych starciach protestujących z policją, rannych zostało co najmniej 40 osób, w tym 29 funkcjonariuszy policji. Zatrzymano około 60 osób.

Kontrowersyjna reforma prawa pracy

Protestujący nie zgadzają się na zmiany, które rząd che wprowadzić w Kodeksie pracy. Chodzi m.in o możliwość wydłużenia tygodnia pracy z obecnych 35 do 48 godzin, a dnia pracy w różnych przypadkach do 12 godzin.

Projekt przewiduje też pewne ułatwienia dla pracodawców dotyczące zwolnień pracowników i osłabienie pozycji związków zawodowych


CZYTAJ WIĘCEJ:

Powódź, strajki, protesty w elektrowniach i na kolei. Francja sparaliżowana przed Euro

Fala protestów we Francji. Hollande z rekordowo niskim poparciem

Źródło: ansamed.info, france24.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy