Powódź, strajki, protesty w elektrowniach i na kolei. Francja sparaliżowana przed Euro

zm, ap 03-06-2016, 13:01
Artykuł
flickr.com/Teemu Mäntynen/CC BY 2.0

W całym kraju mają miejsca masowe protesty przeciwko zmianom w prawie pracy, a strajki paraliżują prace kolei, lotnisk i sektora energetycznego. Końca sporu pomiędzy obywatelami, a rządem nie zapowiadają nawet zbliżające się mistrzostwa w piłkę nożną Euro 2016.

Poza napiętą sytuacja polityczno-społeczną, we Francji od wczoraj obowiązuje stan klęski żywiołowej.

Prezydent Francji Francis Hollande poinformował, że w tych rejonach kraju, które zostały najbardziej dotknięte w ostatnich dniach przez ulewy i powodzie, wprowadza stan klęski żywiołowej – co wiążę się z ewakuacją części mieszkańców i poważnymi utrudnienia komunikacyjnymi. Czytaj więcej

Niezależnie od trudnej sytuacji spowodowanej pogodą, w całym kraju odbywają się protesty związane z reformą prawa pracy.

Po tygodniach manifestacji, związkowcy od kwietnia blokują też zakłady petrochemiczne, przez co na stacjach benzynowych zaczyna brakować paliwa. Obecnie ponad 5 tysięcy stacji benzynowych jest bez benzyny. Tam gdzie stacje mają jeszcze benzynę,  paliwo wydawane jest tylko w małych ilościach, a dostęp mają prawie wyłącznie pojazdy uprzywilejowane – np. karetki i policja. Skala problemu jest tak duża, że od ubiegłego tygodnia uruchomiono rezerwy strategiczne. Władze zapewniają, że wystarczą one na 115 dni.

Kontrowersyjna reforma prawa pracy

Protestującym chodzi o zabieg jakie użył niedawno francuski rząd, kiedy skorzystał ze specjalnego zapisu w konstytucji – punktu 3. artykułu 49., który pozwala wprowadzenie prawa bez udziału parlamentarnej większości w przypadku, gdy władze wykonawcze zgodnie popierają daną reformę.

Ustawa na rzecz jakiej skorzystano z tego punktu dotyczy uproszczenia zasad zatrudniania i zwalniania pracowników - w istocie dereguluje rynek.

Źródło: cnn.com, dw.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy