Korwin-Mikke: Prawo ma wiązać ręce władzy, by nie mogła okradać ludzi

EmaPob 07-12-2016, 12:12
Artykuł
Janusz Korwin-Mikke, partia "Wolność"
Telewizja Republika

– W Ganie działała fałszywa ambasada USA przez 10 lat, co oznacza, że czarnoskórzy już nas dogonili - stwierdził Janusz Korwin-Mikke na antenie Telewizji Republika. - Dwa pokolenia socjalizmu, gdzie od ludzi nie wymaga się żadnego wysiłku wystarczyły, żeby nas murzyni dogonili i biały człowiek upadł i to katastrofalnie - dodał polityk.

Gościem programu "Prosto w Oczy" był Janusz Korwin Mikke z partii "Wolność". 

– Stan wojenny w Polsce był jednym z najlepiej wprowadzonych stanów wojennych na świecie - stwierdził, jak zawsze kontrowersyjny Janusz Korwin-Mikke. - Gratulować to nie ma sensu, bo generał Jaruzelski zrobił zamach stanu, usiadł na tych bagnetach i nie wiedział co robić. Wojskowy nie powinien się tak zachowywać - dodał. 

– Nie wolno ruszać emerytur, bo to świętość - stwierdził Korwin - Mikke o ustawie dezubekizacyjnej. - Już raz to robiono, to było 10 lat temu. Ostrzegałem, zaczną od UB-eków, potem zabiorą Wam. I tak się potem stało z OFE. Połowę zabrała Platforma, a drugą połowę PiS - stwierdził Korwin-Mikke. 

– Prawo ma wiązać ręce władzy, by nie mogła okradać ludzi - stwierdził Janusz Korwin-Mikke. - Będąc w parlamencie europejskim bornię PiS przed atakimi z zewnątrz, natomiast wewnątrz ich atakuje. Nawet komuna nie dawała 500 zł na dziecko. Wtedy zasiłki były znacznie mniejsze - dodał Mikke.

Poniżej pełna rozmowa z Januszem Korwin-Mikke na antenie Telewizji Republika:

 

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy