„KONSTYTUCJA” na budynku SN! Czy byłaby zgoda na hasło „DEKOMUNIZACJA”? Odpowiedź rzecznika SN chyba nikogo nie zaskoczyła…

Artykuł
Telewizja Republika

– Nie uważam, aby takie hasło mogło wisieć. Dekomunizacja dotyczy konkretnej grupy, która tego oczekuje. Część społeczeństwa by tego chciała, a cześć nie. Z konstytucją się nie dyskutuje – tu nie ma żadnego zabarwienia. (…) Dekomunizacja ma zabarwienie i tego nie będziemy wieszać na Sądzie Najwyższym - powiedział w programie "W punkt" Michał Laskowski, rzecznik SN.

Dlaczego SN dzieli Polaków? – pytała red. Gójska. 

– Nie dostrzegam tego symptomu – stwierdził rzecznik SN, Michał Laskowski. 

Demonstranci mogli swobodnie wejść do SN i wnieść baner z napisem „KONSTYTUCJA” – dostali nawet zgodę na wywieszenie tego baneru.

– Konstytucja to podstawowy akt w Polsce – stwierdził Laskowski.

Kto ocenia czy dane hasło jest wywarzone czy też nie? 

– Tutaj mamy jedno hasło – konstytucja, które obowiązuje wszystkich. W tym wypadku oceniał to oczywiście pan prezes Zawistkowski.

Czy ja jako obywatel mogę na SN wywiesić hasło „DEKOMUNIZACJA”? – zapytała Katarzyna Gójska. 

– Ono się różni od hasła, którym jest konstytucja. Mamy w kraju zwolenników dekomunizacji, ale są też osoby przeciwne temu. (…) Często ciężko zrozumieć takie hasła. Kto propaguje u nas ustrój komunistyczny? Dlaczego mielibyśmy wywieszać taki baner?

Niektórzy sędziowie skazywali za żart czy rozdawanie ulotek, a Państwo chcecie teraz powrotu tych sędziów… 

– Nie gloryfikujemy skazywania za żart – mówił Laskowski. 

– Należy rozliczać ludzi za ich winy indywidualnie i nie przerzucać odpowiedzialności zbiorowej na jednostki. (…) Ja bronię zasad – podkreślił.

Myślę, że jest to skrajnie nieuczciwie, ponieważ Pan nie zna tych historii. Pan jest rzecznikiem SN i Panu się nie chciało sprawdzić z kim Pan pracuje – stwierdziła red. Gójska. 

– Te akta są w IPN – ja nie znam tych akt – tłumaczył rzecznik SN. 

Wystarczy czytać książki…

– Ja na podstawie tych książek nie wydaje wyroków. 

PRZESŁOŚĆ IWULSKIEGO

Napaść na sędziego Józefa Iwulskiego jest bezprecedensowa - oceniła Małgorzata Gersdorf. Jej zdaniem, jest on najlepszym sędzią w Sądzie Najwyższym z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych.

– Czy jest uczciwe, że ktoś pracował wiele lat i teraz ma zostać karany? – pytał Laskowski. 

– Moim zdaniem trzeba dowieść komuś, aby mówić, że robił coś nieuczciwe. Nie można bezpodstawnie rzucać oskarżeń – stwierdził.

PRZYPOMNIJMY: Sędzia Józef Iwulski był w PRL oficerem rezerwy Wojskowej Służby Wewnętrznej po przeszkoleniu przez kontrwywiad PRL. Do końca istnienia tej służby opiniowano go i dbano o jego szkolenie. Jako wojskowy sędzia orzekał nie tylko w stanie wojennym, ale i w 1986 r. Faktów dotyczących związków z WSW nie ujawnił w swoim oświadczeniu lustracyjnym z 1999 r., wpisując, że nie miał w PRL nic wspólnego ze służbami.

REDAKTOR KATARZYNA GÓJSKA POSTANOWIŁA RAZ JESZCZE ZAPYTAĆ: CZY MOGŁABYM WYWIESIĆ BANER NA SN Z NAPISEM „DEKOMUNIZACJA”? 

– Nie uważam, aby takie hasło mogło wisieć. Dekomunizacja dotyczy konkretnej grupy, która tego oczekuje. Cześć społeczeństwa by tego chciała, a cześć nie. Z konstytucja się nie dyskutuje – tu nie ma żadnego zabarwienia. (…) Dekomunizacja ma zabarwienie i tego nie będziemy wieszać na Sądzie Najwyższym - powiedział Michał Laskowski – rzecznik SN. 

Jeżeli człowieka niewinnego skazało się na więzienie i zniszczyło mu się życie to być może nie powinno się być w wolnej Polsce sędzią SN? – zapytała red. Gójska. 

– Nie sprzeciwiam się temu spostrzeżeniu, ale nie wyrażam zgody na odpowiedzialność zbiorową – skwitował Laskowski. 

 

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy