Gargas po premierze „Anatomii upadku cz. 2”: Film powstał, aby ludzie mogli ocenić skalę manipulacji i matactw na ten temat

mg, mk 01-04-2014, 09:07
Artykuł
Telewizja Republika

– Staraliśmy się zrobić film także dla ludzi, którzy nie śledzą na bieżąco informacji o katastrofie. Żeby byli w stanie ocenić skalę manipulacji i matactw na ten temat. Chcemy, żeby opinia publiczna wywierała nacisk na władzę – mówiła dla Telewizji Republika autorka filmu „Anatomia upadku cz. 2” Anita Gargas.

Po wczorajszym premierowym pokazie filmu „Anatomia upadku cz. 2” Anita Gargas, autorka filmu, udzieliła Telewizji Republika krótkiego komentarza na temat swojego projektu.

Anita Gargas mówiła o tym, co różni drugą część jej filmu od wcześniejszej.

W tym drugim filmie poruszamy te wątki, które z powodu objętość nie znalazły się w pierwszym – mówiła. – Poruszaliśmy wątek służb specjalnych i przygotowań do wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Katyniu. Udało nam się zdobyć wypowiedzi ważnych osób, m. in. byłego gubernatora obwodu smoleńskiego – dodała.

Autorka wyraziła nadzieję, że film otworzy oczy ludziom, którzy nie chcą dopuszczać do siebie żadnych sygnałów o nieprawidłowościach w tej sprawie.

Mamy nadzieję, że ten film wniesie nowe wyobrażenia o katastrofie, bo niestety to my, dziennikarze musimy prostować manipulacje, które pojawiają się na ten temat – stwierdziła.

Anita Gargas podkreślała, że przygotowania do filmu wymagały dużego zaangażowana, wyrażonego m. in. w dotarciu do świadków tragedii, których zeznania znacznie odbiegają od oficjalnej wersji wydarzeń.

Rozmawialiśmy ze świadkami ostatnich sekund lotu Tupolewa, którzy dość precyzyjnie wyjaśniają, że widzieli ogon ognia, ciągnący się za spadającym samolotem – mówiła.

Gargas zapewniała, że film przeznaczony jest dla każdego odbiorcy, zaciekawi również osoby, które w sprawie katastrofy smoleńskiej wiedzą wiele i na bieżąco śledzą najnowsze doniesienia.

Chciałam, żeby to nie był film nudny również dla tych, którzy uważają, że w sprawie smoleńska już bardzo dużo zostało powiedziane – mówiła autorka filmu. – Staraliśmy się zrobić film także dla ludzi, którzy nie śledzą na bieżąco informacji o katastrofie. Żeby byli w stanie ocenić skalę manipulacji i matactw na ten temat. Chcemy, żeby opinia publiczna wywierała nacisk na władzę – dodała.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy