Czy my jesteśmy w cyrku? Hubert Massalski odpowiada jaka jest definicja "czyściciela kamienic"

Artykuł
zrzut ekranu/Tvp Info

Sprzedałem Markowi M. roszczenia do rodzinnej nieruchomości przy. ul. Francuskiej 30 za kilkaset zł; prawa do niej odkupiłem za 2 mln zł. - zeznał w czwartek przed komisją weryfikacyjną b. współpracownik Marka M. Hubert Massalski.

Świadek był pytany, jakie czynności podjął po podpisaniu umowy ze współwłaścicielami w stosunku do mieszkańców. "Podwyższyłem czynsz do wysokości powyżej 3 proc. wartości odtworzeniowej, stawki nie pamiętam" - zeznał świadek. Jak mówił, podwyżka wynikała z "niepokrywania kosztów związanych z utrzymaniem nieruchomości".

 

Kaleta pytał także, czy M. rozmawiał z Massalskim, co do swoich oczekiwań w zakresie sposobu zarządzenia nieruchomością. Według Kalety na spotkaniu z burmistrzem Woli M. nie ukrywał, że celem jego działań jest "doprowadzić do eksmisji najemców ze względu na zadłużenie, które powstało w wyniku tak znacznego podwyższenia czynszu".

W pewnym momencie padło pytanie:

-  Jest pan czyścicielem kamienic?

Massalski: Nie

-Jakby pan określił definicję czyściciela kamienic?

Massalski: Osoba zajmująca się czyszczeniem klatki schodowej i myciem okien.

-I pan się tym nie zajmował

Massalski: Zajmuje się tym.

 

 

Źródło: Telewizja Republika, media, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy