Czy Facebook jest narzędziem Kremla do wpływania na wewnętrzną politykę USA?

Artykuł
FLICKR/SPENCER E HOLTAWAY/CC BY-SA 2.0

Amerykański portal internetowy Daily Beast poinformował ostatnio, że dotarł do informacji obciążających Rosję. Wynika z nich że Rosjanie wykorzystywali Facebooka nie tylko do rozpowszechniania wśród Amerykanów fałszywych wiadomości, ale także do organizowania i promowania politycznych protestów w USA.

Portal wymienia w tym kontekście antyimigrancki i antymuzułmański wiec w Idaho, który odbył się w sierpniu ubiegłego roku. Z opublikowanych informacji wynika, że Rosjanie posługiwali się fałszywymi tożsamościami, wykorzystując oferowaną przez Facebooka usługę organizowania wydarzeń.

Według Daily Beast jest to pierwsza wskazówka, że podejmowane przez Kreml próby wpływania na amerykańską debatę polityczną wyszły poza „fake news” i skłaniały nieświadomych manipulacji Amerykanów do udziału w konkretnych działaniach w świecie rzeczywistym.

– To jest następny krok – powiedział portalowi Daily Beast były agent FBI Clint Watts. Ekspert uważa, że celem rosyjskiej kampanii jest „wywieranie wpływu na społeczeństwo i doprowadzenie do zmiany zachowań”. Były agent wyjaśnia również, że może chodzić np. o skłonienie kogoś do rozpowszechniania propagandy, wymyślonej i podrzuconej przez Rosjan. Kolejnym etapem jest jego zdaniem nakłanianie ludzi do robienia czegoś w świecie rzeczywistym.

W opracowaniu przekazanym senackiej komisji wywiadu w sprawie śledztwa zmierzającego do wyjaśnienia wątków mówiących o powiązaniach otoczenia Donalda Trumpa z przedstawicielami władz Rosji możemy przeczytać, że Organizacja Internet Research Agency znana z propagowania w internecie stanowiska zgodnego z oficjalną linią Kremla, poprzez konta fikcyjnych osób, zakupiła na Facebooku w okresie amerykańskiej kampanii przed wyborami prezydenckimi 5 200 reklam politycznych za 150 tys. USD.

Zdaniem senatora Marka Warnera z Partii Demokratycznej, członka senackiej komisji wywiadu, ujawnienie w raporcie Facebooka publikowania przez ten serwis stronniczych, płatnych ogłoszeń politycznych związanej z rosyjskim rządem organizacji jest zaledwie "wierzchołkiem góry lodowej" - jednym z wielu przykładów wykorzystywania przez władze rosyjskie serwisów społecznościowych takich jak Facebook i Twitter w celu manipulowania opinią publiczną w USA i innych demokratycznych państwach.

Źródło: Telewizja Republika, forsal.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy