Ziobro: konkluzje interpretujące i wytyczne nie są prawem! Prawem jest rozporządzenie

Artykuł
Decyzje w sprawie podjąć mają przywódcy państw na rozpoczynającym się w czwartek szczycie UE.
PAP

- Jeżeli rozporządzenie łączące budżet z ideologią wejdzie w życie, będzie to znaczące ograniczenie suwerenności Polski i złamanie europejskich traktatów; nie zgadzamy się na to; walczmy o interes Polski - oświadczył w środę szef Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

- Konkluzje interpretujące i wytyczne nie są prawem! Prawem jest rozporządzenie. Jeżeli rozporządzenie łączące budżet z ideologią wejdzie w życie, będzie to znaczące ograniczenie suwerenności Polski i złamanie europejskich traktów. Nie zgadzamy się na to! Walczmy o interes Polski - oświadczył we wtorek Ziobro.

Chodzi o rozporządzenie dotyczące mechanizmu łączącego dostęp do środków unijnych z przestrzeganiem zasad praworządności. Wiąże się ono z nowym wieloletnim budżetem UE na l. 2021-2027, któremu towarzyszy fundusz odbudowy - ich łączna wartość, to 1,8 bln euro, z czego fundusz odbudowy to 750 mld euro.

Polska i Węgry sprzeciwiły się rozporządzeniu uzasadniając m.in., że zawiera ono rozwiązania poza traktatowe i w związku z tym premierzy obu krajów zapowiedzieli możliwość zawetowania nowego wieloletniego budżetu UE.

W środę w Brukseli na spotkaniu ambasadorów państw UE przedstawiona została propozycja kompromisu wypracowana podczas konsultacji w Warszawie, Berlinie, Budapeszcie i Brukseli. W jednym z punktów tej propozycji zawarto stwierdzenie, że:

- Samo ustalenie, że doszło do naruszenia zasady państwa prawnego nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu.

Decyzje w sprawie podjąć mają przywódcy państw na rozpoczynającym się w czwartek szczycie UE.

Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński odnosząc się do trwających negocjacji powiedział w środę że:

- Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której zarówno rozporządzenie dotyczące warunkowości budżetowej, jak i inne procedury unijne będą stosowne zgodnie z traktatami. To znaczy, że niedopuszczalna byłaby sytuacja, w której za stwierdzenie, że istnieje ogólne, potencjalne ryzyko naruszenia praworządności - ktoś by stawiał tego rodzaju tezę, nieopartą o nic konkretnego, żadne konkretne zdarzenia - w takiej sytuacji niedopuszczalne byłoby stosowanie sankcji finansowych - powiedział wiceszef MSZ.

Zaznaczył, że chodzi o to, by taka interpretacja, która w tym rozporządzeniu może się znaleźć, została "absolutnie wykluczona".

- Aby to się stało, potrzebne są bardzo konkretne wytyczne w postaci konkluzji Rady Europejskiej, popartej również tym, żeby do takiego właśnie stosowania rozporządzenia zobowiązała się Komisja Europejska, jedyny podmiot, który może to zainicjować. Jesteśmy na dobrej drodze, by to zostało wspólnie wypracowane, ale to jeszcze kwestia do dalszych rozmów, negocjacji - dodał Jabłoński. 

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy