Ziemkiewicz: Pindy obłudne – jak można inaczej nazwać feministki?

Artykuł
Fot. Telewizja Republika

– Ostatnio nie było bardziej milczącej grupy niż feministki. Mówię o sprawie prezydenta Legionowa, pana Smogorzewskiego. Milczały jak zaklęte w tej sprawie (...) Pindy obłudne – jak można inaczej nazwać feministki? – powiedział Rafał Ziemkiewicz (publicysta „Do Rzeczy”), który był gościem red. Emilii Pobłockiej w Telewizji Republika.

Na początku rozmowy został poruszony temat słynnych taśm: 

Na razie taśmy nie uszkodziły premiera Mateusza Morawieckiego. W elektoracie PiS-u nie stracił, prezes poparł premiera. Jak komendant straci moc, to zacznie się walka frakcji. Przekaz Jarosława Kaczyńskiego był taki: „oto Mateusz Morawiecki, który jest delfinem, następcą”. Nie przez wszystkich została ona jednak zaakceptowana.

Dzisiejsza debata będzie na tyle ciekawa, że wszyscy będą jechać po Rafale Trzaskowskim, a on będzie unikał powiązań z Hanną Gronkiewicz-Waltz. Jestem dziwnie spokojny, że Trzaskowski specjalną sprawnością się nie wykaże (...) Schetyna wybierając Trzaskowskiego na kandydata pozbył się delfina. Mimo, że sam Schetyna nie budzi większych emocji, entuzjazmu wśród wyborców… – mówił publicysta.

Prawo sekty w PO

– Donald Tusk też podlega mechanizmom sekty. Sekta jest coraz mniejsza, a te osoby co zostają to już jest czysty fanatyzm… Te rozhisteryzowane starsze kobiety krzyczące z załamanymi rękami „Tusku wróć!”.

Następnie Rafał Ziemkiewicz poruszył temat ostatniej skargi feministek do KRRiT, które poczuły się urażone pewnym stwierdzeniem publicysty...

– Jestem rekordzistą. Za nasze występy tutaj też. KRRiT odrzuciła skargę feministek, które poczuły się urażone stwierdzeniem, że ich działanie można zdefiniować jako „zemstę brzydkich kobiet na ładnych kobietach”.

Znasz jakąś ładną feministkę? Generalnie cała ideologia… To są kobiety, które nie usłyszały nigdy w życiu żadnego komplementu. Teraz chcą zabraniać prawienia jakichkolwiek komplementów – mówił Ziemkiewicz.

Milczenie feministek w sprawie Smogorzewskiego

Po moim felietonie babsztyle zawyły. Ostatnio nie było bardziej milczącej grupy niż feministki. Mówię o sprawie prezydenta Legionowa – podkreślał publicysta. – Feministki milczą. Pan Smogorzewski to taka pszenno-buraczana odmiana. Pindy obłudne — jak można inaczej nazwać feministki?

– Pan Smogorzewski uważał, że był miły dla tych kobiet. Folwark… Jak on ma prawo, że dziewkę może w kuper klepnąć, to ona tylko się uśmiechnie…

Na koniec publicysta powiedział co nieco o głośnej ostatnio sprawie...

Wiadomo co sądzę o Marszu Równości… Wtykanie piór w zadek… (...) Prezydent z PO tego zakazał. Więc totalna opozycja się nie oburza!

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy