Ziemkiewicz: Lewica miała przekonanie, że ona zyska na tych protestach

Rewolucje nie wybuchają kiedy jest ludziom źle tylko wtedy kiedy może być im lepiej
Adam Zawadzki

Rafał Ziemkiewicz w programie "Polska na dzień dobry" skomentował wciąż żywy temat strajków feministek. - Polacy nie chcą wojny, bo ludzie mają dosyć zmartwień, żeby jeszcze do tego bawić się w wojnę.

- Pojawiła się pani Lempart ze swoimi feministkami, a na ulicy byłą grupka kobiet kopiąca w tarcze policyjne.

- Opozycja nie umie się wyrwać, to jest powtórka z rozrywki. Od posłów nie oczekujemy ze będą się rzucać na tarcze policyjne. Lewica miała przekonanie, że ona zyska na tych protestach.

- To pociąga młodzież, która nie ma co robić po zajęciach zdalnych, a tak to można iść na ulicę i się pobawić. Za każdym razem jest tak samo, początkowo wychodzi dużo ludzi.

- To jest sekta, która robi się bardziej radykalna i ograniczona, ponieważ normalnych ludzi to nie pociąga. Najwidoczniejszy jest ten który jest głupi.

- Dziwi mi ze sondaż, bo ponoć 70% popiera, co jest bzdurą, bo poza TVN, który puszcza takie sondaże nie widać, żeby tyle ludzi to popierało.

- Rewolucje nie wybuchają kiedy jest ludziom źle, tylko wtedy kiedy może być im lepiej.

- Zastanawia mnie to, on co chodzi tym skrajnym radykałem, bo nie wyciągają oni wniosków.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy