Zginęli, bo byli Polakami. Dziś Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej

Artykuł
FOT. IPN BIAŁYSTOK

71 lat temu, 12 lipca 1945 r., rozpoczęła się operacja oddziałów Armii Czerwonej, która przy pomocy Ludowego Wojska Polskiego oraz funkcjonariuszy i współpracowników Urzędu Bezpieczeństwa, przeprowadziła szeroko zakrojoną akcję pacyfikacyjną na terenie Puszczy Augustowskiej i jej okolic. Wydarzenia te, określane mianem obławy augustowskiej, są największą zbrodnią popełnioną na Polakach przez Sowietów po zakończeniu II wojny światowej.

Dzisiaj, na mocy ustawy uchwalonej w zeszłym roku przez Sejm, obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Jak czytamy w dokumencie, dzień ten został ustanowiony "w hołdzie Ofiarom Obławy Augustowskiej z lipca 1945 roku - bohaterom antykomunistycznego podziemia niepodległościowego, którzy nie pogodzili się z nową sowiecką okupacją, zamordowanym z rozkazu Stalina na terenie północno-wschodniej Polski w czasie pokoju po kapitulacji hitlerowskich Niemiec".

Mianem obławy augustowskiej określana jest akcja pacyfikacyjna wymierzona w polską partyzantkę niepodległościową, którą przeprowadzono w lipcu 1945 r. na terenie Puszczy Augustowskiej i w jej okolicach. W operacji ze strony sowieckiej brały udział jednostki 50. armii III Frontu Białoruskiego, Wojsk Wewnętrznych NKWD oraz funkcjonariusze kontrwywiadu wojskowego "Smiersz". Funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, Milicji Obywatelskiej i miejscowi konfidenci, wspomagali działania Sowietów, a jako przewodnicy i tłumacze asystowali także przy przesłuchaniach.

Według historyków IPN, przeczesywanie lasów i wsi przez Sowietów miało miejsce między 12 a 28 lipca 1945 r. W sumie zatrzymano kilka tysięcy osób, część z nich więziono i poddawano brutalnemu śledztwu. Ok. 600 osób nigdy nie powróciło do domów i do dziś nie są znane ich losy. Najprawdopodobniej wszyscy zostali zamordowani na podstawie tej samej decyzji i należy ich uznać za ofiary obławy augustowskiej.

Możliwe, że miejsce stracenia i wiecznego spoczynku Polaków znajduje się w pobliżu granicy, po stronie białoruskiej. Pewne jest, że zamordowano ich przy akceptacji najwyższych sowieckich władz politycznych. Strona polska od wielu lat prowadzi starania o ustalenie losów osób zaginionych w obławie, ale Białoruś odmawia udzielenia pomocy prawnej w tej sprawie. Wydarzenia z lipca 1945 r. zwane są też obławą lipcową lub małym Katyniem.

Źródło: oblawaugustowska.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy