Żenada w Pucku. Weterani reagują na incydent i apelują do kandydatów, którzy wystartują w wyborach prezydenckich

Artykuł
Małgorzata Kidawa-Błońska / fot. Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Od kilku dni opinia publiczna żyje sprawą wydarzeń w Pucku. Kandydatka na prezydenta RP, Małgorzata Kidawa-Błońska entuzjastycznie przyjęła pikietujących, którzy zakłócali uroczystości z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Do sprawy odnoszą się też przedstawiciele środowisk kombatanckich. Wystosowali apel do tych, którzy wystartują w wyborach prezydenckich 2020.

Przedstawiciele środowisk kombatanckich skierowali apel do kandydatów na urząd Prezydenta RP. To pokłosie wydarzeń, które miały miejsce podczas uroczystości państwowych w Pucku 10 lutego 2020 r..

Jak piszą weterani, "są oburzeni zajściem podczas obchodów stulecia zaślubin Polski z Bałtykiem". Ocenili, że uroczystości i wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy zostały "w sposób haniebny zakłócone". "Czujemy się w obowiązku zaapelować, by takie sytuacji nigdy więcej się nie powtórzyły" - zaznaczają przedstawiciele środowisk kombatanckich.

Swój apel kierują do tych, którzy będą starać się o urząd prezydenta, "by wyraźnie potępili tego typu zachowania oraz zaapelowali do swoich zwolenników, by nie czynili z uroczystości patriotycznych 'politycznego targowiska'".

 

W poniedziałek, na Pomorzu prezydent Andrzej Duda uczestniczył w uroczystościach z okazji 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem. W Pucku i Wejherowie grupa manifestujących próbowała zakłócić spotkanie z prezydentem. Pikietujący mieli ze sobą transparenty, na których widniały hasła m.in. "Konstytucja", "Duda jesteś wstydem narodu", "Duda = 4 litery", "Przestańcie kraść, wyPAD 2020". Demonstrujący gwizdali i wykrzykiwali hasła: "Marionetka", "Będziesz siedział".

Źródło: wp.pl, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy