Zapadł wyrok ws. „afery melioracyjnej”. Część osób przyznała się do winy i złożyła wnioski o dobrowolne poddanie się karze

Artykuł
Jednym z oskarżonych jest były sekretarz generalny PO, Stanisław Gawłowski.
Fot. Pixabay.com/@WilliamCho

W ostatnim czasie Sąd Okręgowy w Szczecinie oraz Sąd Rejonowy Szczecin Centrum wydały wyroki skazujące wobec 9 oskarżonych w tzw. „aferze melioracyjnej”. Akty oskarżenia w tej sprawie skierował Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie.

W słynnej aferze melioracyjnej część osób przyznała się do winy i złożyła wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Ich wątek został wyłączony z głównej sprawy. To dziewięć osób, które poszły na współpracę z wymiarem sprawiedliwości i właśnie dziś usłyszeli wyroki.

- Byli zmuszani do poświadczania nieprawdy w dokumentach w przetargach, które były ustawiane. Można powiedzieć, że są to osoby, które są winne natomiast są to też w pewnym sensie ofiary tej afery, bo wiemy, że w tej aferze za sznurki pociągały osoby z kierownictwa zarządu melioracji, ale też ludzie z Platformy Obywatelskiej – skomentował Tomasz Duklanowski, dziennikarz Radia Szczecin.

Jednym z oskarżonych jest były sekretarz generalny PO, Stanisław Gawłowski. Natomiast nie chce się on przyznać do winy i uważa, że sprawa ma charakter polityczny. Choć prokuratura ma mocne dowody winy zgromadzone w sprawie.

 - Przed posiedzeniem aresztowym mówił, że zmiażdży prokuraturę. Sąd uznał, że dowody wskazane we wniosku o tymczasowe aresztowanie są tak mocne, iż pan Gawłowski przebywał w areszcie tymczasowym – mówił Witold Greń z Prokuratury Krajowej.
 
Prokuratura zarzuca Stanisławowi Gawłowskiemu przyjęcie korzyści majątkowych o wartości ponad 700 tysięcy złotych w tym, apartamentu w Chorwacji.
 
- Nie mam żadnego apartamentu gdziekolwiek. Jak Pan szuka informacji to niech pan najpierw lekcje odrobi – stwierdził Gawłowski.
 
Formalnymi właścicielami apartamentu są jednak teściowe pasierba, którzy także usłyszeli zarzuty. Stanisław Gawłowski, obecnie senator, usłyszał siedem zarzutów, w tym aż pięć o charakterze korupcyjnym. 
 
- Przez wiele lat politycy Platformy Obywatelskiej mówili, że jest to śledztwo polityczne. Tutaj widzimy, że tak nie jest dlatego, że osoby, które są oskarżone przyznają się, idą na współpracę z prokuraturą i dobrowolnie poddają się karze, także mowy o tym, że to jest śledztwo polityczne nie ma – powiedział Tomasz Duklanowski, dziennikarz Radia Szczecin.

Źródło: szczecin.tvp.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy