Wybory w USA. Donald Trump lubi wiece, na które miejsca wybiera nieprzypadkowo

Artykuł
Debata Joe Biden - Donald Trump.
PAP/EPA

- Wszędzie tam, gdzie losy kampanii się ważą, gdzie nie wiadomo, jak sytuacja się rozstrzygnie, tam Donald Trump stara się pobudzić entuzjazm. Musi to robić, bo sytuacja po pierwszej debacie i jego chorobie, wygląda niekorzystnie - powiedział w Polskim Radiu 24 Andrzej Kohut z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

Amerykańskie wybory prezydenckie odbędą się 3 listopada. Faworytem sondaży pozostaje Biden, który po pierwszej debacie i zakażeniu się koronawirusem u Trumpa w większości z badań powiększył swoją przewagę. We wtorek Demokrata otrzymał poparcie dziennika "New York Times". Liberalna gazeta w 2016 roku opowiedziała się za Hillary Clinton.

Jak mówił w Polskim Radiu 24 Andrzej Kohut, Donald Trump stara się odwrócić te trendy. Gość "Tematu dnia" zauważył, że prezydent USA wrócił do pracy po chorobie COVID-19 "szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał". - Wrócił do Białego Domu w bardzo tryumfalny sposób, po internecie krążyły filmy przedstawiającego go niemal jak bohatera filmu sensacyjnego, gdy helikopterem wracał do Białego Domu, potem wychodził na balkon, by  spotkać się zwolennikami. Chciał pokazać, że ta choroba w żaden sposób mu nie zaszkodziła. Posunął się nawet do stwierdzenia, że czuje się o 20 lat młodszy - wskazał. 

"Czasu zostało mało"

Gość Polskiego Radia 24 przywołał dwa ostatnie wiece Donalda Trumpa - na Florydzie i w Pensylwanii. - Trzeba przyznać, że prezydentowi ten powrót w jakimś sensie, przynajmniej na razie, się udał. Te pierwsze dwa wiece odbyły się po jego myśli, były tam spore tłumy, co z resztą było widać na fotografiach i nagraniach video - ocenił. 

Rozmówca Polskiego Radia 24 zauważył, że "Donald Trump okazał się skuteczny podczas tych wieców". - Do jego występów na balkonie można było mieć zastrzeżenia, na ile chce ukryć stan zdrowia i na ile to było wyreżyserowane, ale kiedy przemawia na wiecu ponad godzinę, to wiele ukryć się nie da - ocenił. - Sytuacja wiecowa jest idealna dla Donalda Trumpa. To go niesie, tam dobrze mu się występuje, zyskuje jeszcze większy entuzjazm swojej bazy wyborczej - wskazał. 

 

Jak mówił ekspert, miejsca organizacji (Floryda, Pensylwania, mają to być Georgia i Karolina Północna) wieców także są nieprzypadkowe. - Wszędzie tam, gdzie losy kampanii się ważą, gdzie nie wiadomo, jak sytuacja się rozstrzygnie, tam Donald Trump stara się pobudzić entuzjazm. Musi to robić, bo sytuacja po pierwszej debacie i jego chorobie, wygląda niekorzystnie - sondaże, które Trumpowi od dłuższego czasu dają kilka punktów mniej niż Bidenowi, w ostatnim czasie jeszcze się pogorszyły. Zdaje się, że Trump szuka sposobu, jak ten negatywny trend odwrócić, bo czasu zostało mało - podkreślił Andrzej Kohut. .

Źródło: polskieradio24.pl, twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy