Wpadka podczas losowania Pucharu Polski. "Cokolwiek nie powiecie, macie rację. Biorę to na siebie"

Artykuł
twitter.com/@PZPN, @BoniekZibi

Zbigniew Boniek przeprosił za zamieszanie, które wynikło podczas losowania par 1/8 finału Pucharu Polski. Techniczny chochlik zobligował organizatorów do powtórzenia ceremonii w siedzibie związku. "Cokolwiek nie powiecie, macie rację. Biorę to na siebie" – napisał na Twitterze prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

"To był duży wiel(błąd). Cokolwiek nie powiecie, macie rację. Biorę to na siebie i jeszcze raz mówię przepraszam. Przepraszam drużyny i kibiców za zamieszanie, ale to była jedyna słuszna decyzja, aby powtórzyć losowanie. Kto chce, teraz może na nas jechać. 3... 2... 1... Start" – napisał Boniek.

 

W wyniku błędu, kula z kartką z napisem "Miedź Legnica" została nieopatrznie usunięta z naczynia przez pełniącego tzw. sierotki sekretarza generalnego PZPN Macieja Sawickiego. Później, gdy w koszyku została już tylko kartka z nazwą Śląska Wrocław, dopasowano do niego właśnie "nieobecny" klub z Legnicy. Po chwili postanowiono powtórzyć ceremonię.

Poniżej przedstawiamy powód powtórzenia losowania 1/8 finału. Jedna z kulek otworzyła się podczas mieszania. Decyzja nie mogła być inna - losowanie zostało powtórzone- napisano na Twitterze PZPN.

Na zamieszczonym filmie widać, jak Sawicki dostrzega luźno leżącą w misie kartkę, po czym szybko wyciąga ją z naczynia i kontynuuje losowanie.

 

Za zamieszanie przeprosił również sam zainteresowany.

"W związku z faktem, że podczas poprzedniego losowania jedna z kul się nam otworzyła, a ja tutaj nie zaglądam i tę kulę po prostu wyrzuciłem, postanowiliśmy powtórzyć losowanie" – wyjaśnił sekretarz generalny PZPN.

Co ciekawe, w drugim losowaniu Miedź znów trafiła na Śląsk. Spotkanie zostanie rozegrane we Wrocławiu.

 

Źródło: twitter.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy