Woyke o kryzysie imigracyjnym: Rozmawiamy o rozwiązaniach chwilowych, nie wiadomo co zrobimy z kolejnymi grupami uchodźców

Artykuł
Telewizja Republika

– Jest pewna logika w rozumowaniu Viktora Orbana, że jeśli teraz przyjmiemy grupę uchodźców to przybędzie następna, a Europa nie ma pomysłu co z tym problemem zrobić – mówił w programie "Geopolityka" Piotr Woyke z Narodowego Centrum Studiów Strategicznych.

Od piątku wieczór do Austrii i Niemiec docierają kolejne grupy imigrantów, koczujących wcześniej na dworcu Keleti w Bukareszcie.  Podczas gdy te dwa państwa oczekują kolejnych tysięcy imigrantów, rządy państw Unii szukają rozwiązania kryzysu imigracyjnego.

W studiu Telewizji Republika kryzys związany z napływem do Europy imigrantów  z Bliskiego Wschodu i Afryki komentowali ekspert ds. międzynarodowych Krzysztof Rak, Piotr Woyke z Narodowego Centrum Studiów Strategicznych oraz dyplomata i politolog dr Wiktor Ross.

Narastanie problemu imigracji

– Rozmawiamy o rozwiązaniach chwilowych, nie wiadomo co zrobimy z kolejnymi grupami uchodźców – krytykował działania władz państw europejskich Piotr Woyke z Narodowego Centrum Studiów Strategicznych. Jak podkreślał, w obecnej sytuacji sensowna wydaje się krytykowana przez społeczność międzynarodową polityka prezydenta Węgier Viktora Orbana, który sprzeciwia się przyjmowaniu imigrantów, argumentując, że otwarcie granic spowoduje napływ milionów kolejnych uchodźców.

– Ten problem będzie narastała i będziemy skonfrontowani z coraz większymi wyzwaniami – zgodził się z Piotrem Woyke, ekspert ds. międzynarodowych Krzysztof Rak. Powołując się na dane niemieckie z pierwszego półrocza 2015 roku, Rak wskazywał też, że większość uciekinierów, którzy szukają schronienia w Niemczech to wcale nie Syryjczycy (około 20 proc.) i Irakijczycy (około 5 proc.), ale emigranci z Europy Południowej – Albanii, Serbii i Kosowa.

Rak podkreślił też, że obecna skala migracji nie jest w stanie zagrozić "tożsamości europejskiej" czym straszą politycy niechętni wobec pomysłu przyjmowania uchodźców, ale może poważnie obciążyć państwa, które nie są przygotowane do zajmowania się imigrantami. – Niemcy prowadzą skuteczną politykę imigracyjną od dziesięcioleci, my tego doświadczenia nie mamy – tłumaczył, dodając, że w efekcie może to wpłynąć na "obciążenie państwa polskiego".

Co dalej z imigrantami

– Zgodziłbym się, że Polska ma duży problem z przygotowanie merytorycznym – mówił Woyke, podkreślając jednocześnie, że argument finansowy nie jest prawdziwy, ponieważ "na razie Unia Europejska zamierza fundować przyjmowanie imigrantów".

– Nie mamy doświadczenia w przyjmowaniu dużych grup uchodźców – zwracał uwagę Woyke, wskazując na brak przygotowania w zakresie polityki publicznej, asymilacyjnej czy brak kampanii uświadamiających społeczeństwo o problemie uchodźców.

Goście Jakuba Moroza zwrócili także uwagę na problem zapewnienia przyjętym już imigrantom godnych warunków do życia oraz możliwości rozwoju po opuszczeniu obozu dla uchodźców. – Muszą mieć jakąś perspektywę wejścia do społeczeństwa (...) to musi być jakoś przygotowane – mówił Rak.

Kontrola i selekcja na granicy

Komentując problem kontrowersyjnego pomysłu "selekcjonowania" imigrantów pod kątem wyznania czy pochodzenia, goście zgodzili się, że proces ten wymaga dokładnego przygotowania.

Jak podkreślił Piotr Woyke, pierwszy problem polega na braku kontroli nad przybywającymi imigrantami, którzy często przekraczają granicę nielegalnie. – Najpierw trzeba przywrócić kontrolę na granicy, której nie ma (...) ten proces (przekraczania granicy - red.) przestał być kontrolowany, jest spontaniczny – tłumaczył ekspert w studiu Telewizji Republika.

Woyke wskazywał też, że jednym z problemów są właśnie nieszczelne granic Unii, na przykład na terenie Grecji, która z powodu problemów finansowych nie jest w stanie kontrolować przepływu imigrantów w odpowiedni sposób. – Proces selekcji musiałby być bardzo skomplikowany (...) imigranci przybywający do Europy często drą swoje dokumenty, aby po dotarciu do Europy mówić, że pochodzą z Syrii, gdzie trwa wojna – dodał.


Czytaj więcej:

Spięcie na linii Monachium-Berlin. Przyjęcie imigrantów "całkowicie błędnym sygnałem"?


 

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy