Wiceprezes PSL w imieniu partii żąda jak najszybszego zniesienia lockdownu

Artykuł
Posłanka PSL Urszula Pasławska wybrana na przewodniczącą sejmowej komisji ochrony środowiska
PAP/Leszek Szymański

W trakcie środowej konferencji prasowej zorganizowanej online wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego posłanka Urszula Pasławska zaznaczyła, że jeżeli państwo nie będzie mogło lub nie będzie chciało wesprzeć przedsiębiorców, to należy się liczyć z „lawiną upadków i bankructw”.

- Żądamy jak najszybszego zniesienia lockdownu. Ten lockdown jest niekonstytucyjny - o tym już mówią pierwsze wyroki sądów, chociażby ostatnio Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu, który uzasadniając wyrok mówił o nieprawomocności wprowadzenia lockdownu, bo nie może być tak, że rozporządzenie jest wyższe niż ustawa – powiedziała Pasławska.
 
Bezzasadny lockdown

Dodała, że sposób wprowadzenia obostrzeń „otwiera drogę dla przedsiębiorców do tego, aby skarżyć państwo polskie po pierwsze ze względu na kary jakie zostały im przyznane, a po drugie ze względu na odszkodowanie, które powinno być wypłacone każdemu przedsiębiorcy”.

Oceniła, że lockdown jest niezasadny, bo „z jednej strony zamykana jest część gospodarki”, podczas gdy „ludzie przepychają się w dyskontach i komunikacji”. Wskazała też, że ścisłe restrykcje nie objęły firm produkcyjnych.

- Nie możemy mówić o równym traktowaniu polskiej gospodarki – zaznaczyła.

Niższy VAT

Od czerwca ub.r. PSL postuluje o obniżeniu stawek podatku VAT z 23 proc. na 15 proc. i z 8 proc. na 5 proc.

- Nie na zawsze, ale na okres, kiedy będziemy się podnosić gospodarczo i po to, aby uratować część polskiej gospodarki – zaznaczyła Pasławska. Dodała, że "nakręciłoby to w jakimś sensie koniunkturę i zwiększyłoby konsumpcję". 

Dodała też postulat wprowadzenia dobrowolnego ZUS-u dla samozatrudnionych.

- Dzisiaj dla mikro i małych firm, które produkują łącznie 30 proc. PKB, to jest poduszka, na której mogą wylądować, kiedy nie będą miały dochodu. Bo mali i średni przedsiębiorcy szczególnie odczuwają sytuację, kiedy nie mają dochodu, a muszą płacić podatki i daniny. W związku z tym państwu polskiemu bardziej się dziś opłaca wesprzeć przedsiębiorcę i jego pracowników, niż doprowadzić do upadłości i do tego, że przedsiębiorcy i pracownicy przejdą na garnuszek państwa – powiedziała Pasławska.

Ratować odważnych

Dodała, że „jeżeli nie będzie gospodarki, miejsc pracy, jeżeli nie będzie podatków – upadniemy jako społeczeństwo”. Powiedziała też, że „trzeba zrobić wszystko, aby uratować ludzi odważnych, którzy podjęli odważne decyzje i prowadzą swoje biznesy”.

Zgodnie z decyzjami ogłoszonymi 17 grudnia ub.r. przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, od 28 grudnia początkowo do 17 stycznia 2021 r. zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia - m.in. zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i stoków narciarskich. Ponadto, wciąż obowiązują zasady dotyczące funkcjonowania sklepów czy kościołów. W przestrzeni publicznej obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa, w środkach komunikacji publicznej obowiązują limity pasażerów i zakazane są zgromadzenia powyżej pięciu osób. Obostrzenia zostały w poniedziałek przedłużone do 30 stycznia. 

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy