Weekend w górach. TOPR miało pełne ręce roboty

Artykuł
Facebook/ TOPR

Tylko wczoraj ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego podejmowali pięć akcji ratunkowych. Pomocy udzielili kilkunastu osobom. Czterokrotnie podrywano do lotu śmigłowiec.

Przed południem śmigłowiec TOPR-u poleciał nad Morskiego Oko, gdzie jeden z turystów, wybierający się w kierunku Hińczowej Przełęczy, wbił sobie rak w nogę.

Chwilę potem ratownik udał się na Szpiglasową Przełęcz, gdzie w stromym śniegu utknęło trzech turystów. Okazało się, że mieli tylko jedne raki i czekan.

Kolejni nie mieli nawet ekwipunku dla jednej osoby. W zwykłych butach poszli na Wołową Przełęcz i zjechali kilkaset metrów po śniegu.

Dwójka turystów zgubiła szlak na Granatach i utknęła w eksponowanym terenie nad Pańszczycą, kolejne para utknęła pod Chudą Przełęczą.

Źródło: rmf24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy