Warchoł: wierzę, że cywilizacja życia wygra z cywilizacją śmierci

Pełnomocnik rządu ds. praw człowieka, wiceminister Marcin Warchoł walczy o możliwość uratowania pana Sławomira
Ministerstwo Sprawiedliwości, CC BY 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/3.0>, via Wikimedia Commons

W pierwszej części programu "W Punkt" na antenie TV Republika gościem redaktor Katarzyny Gójskiej był wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Nasza dziennikarka rozmawiała także z europosłem PiS, Zbigniewem Kuźmiukiem oraz posłem KO, Ireneuszem Rasiem. Redaktor Gójska przeprowadziła także rozmowę z prof. Konradem Rejdakiem (Prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, Uniwersytet Medyczny w Lublinie) oraz prof. Waldemarem Paruchem (politolog, UMCS w Lublinie).

– Gdyby nie było szans, nie podejmowałbym tych wszystkich działań, które zainicjowałem ostatnio jako pełnomocnik rządu ds. praw człowieka. Chciałem zauważyć, że w tej chwili trwa procedura wyrabiania panu Sławomirowi paszportu dyplomatycznego. Dokument został już wysłany do Londynu, czeka tylko na formalne potwierdzenie strony brytyjskiej - wskazał minister Warchoł, pytany o sytuację pana Sławomira, Polaka w śpiączce, którego w brytyjskim szpitalu odłączono od aparatury. Mężczyźnie grozi śmierć głodowa. W Polsce czeka na niego miejsce w klinice "Budzik", a wiceszef resortu sprawiedliwości walczy o możliwość przetransportowania Polaka do kraju. 

- To tak naprawdę walka z czasem, ten człowiek jest odłączony od aparatury, nie dostaje pokarmu i wody. Czy Brytyjczycy mają jakiś czas, w którym te wszystkie procedury zakończą? - pytała prowadząca. 

– Zdecydowanie, nic nie da się zrobić bez zgody strony brytyjskiej. Choć Brytyjczycy nie mają co prawda sztywno określonego czasu, to powinni uczynić to niezwłocznie, co wyraźnie wskazał Sąd Okręgowy w Warszawie - wskazał Warchoł. 

 

–To jasny sygnał dla strony brytyjskiej, że wszystkim nam, stronie polskiej, zależy na jak najszybszym przyłączeniu naszego rodaka do aparatury umożliwiającej odżywianie oraz jak najszybsze przetransportowanie go do Polski. Nie zapominajmy, że mówimy o szpitalu będącym pod kontrolą rządu brytyjskiego, a więc władze w Londynie mają wpływ na to, aby Polaka do tej aparatury podłączyć - dodał sekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości. 

– Życie jest bezcenne, święte. Od poczęcia do naturalnej śmierci. Leży to w naszej kulturze, wierze i tradycji. Mamy obowiązek go chronić jako naszego rodaka. To w imię troski państwa o wszystkich Polaków pracujących i żyjących za granicą. Nasi rodacy muszą mieć pewność, że nie zostaną pozostawieni sami sobie, jeśli za granicą, gdzie pracują, żyją, robią kariery, przydarzy im się nieszczęśliwy wypadek, trafią do szpitala, to państwo nie zostawi ich samych. Że pójdziemy choćby na koniec świata, aby ratować chociażby jedno istnienie. Bo na tym właśnie polega cywilizacja życia i wierzę, że ona wygra z cywilizacją śmierci - podkreślił polityk. 

 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy