W Londynie odbyły się uroczystości żałobne upamiętniające ofiary ataku

Artykuł
Twitter/JeremyCorbyn

Brytyjski premier Boris Johnson, lider opozycji Jeremy Corbyn i burmistrz Londynu Sadiq Khan wzięli udział w uroczystości żałobnej, upamiętniającej dwie osoby zabite podczas piątkowego ataku terrorystycznego na Moście Londyńskim.

Podczas uroczystości wspomniano też o wszystkich, którzy uczestniczyli w powstrzymywaniu terrorysty - policjantach, członkach służb ratunkowych, osobach obecnych w Fishmongers' Hall, gdzie zaczął się atak, i przypadkowych przechodniach. Jedną z tych osób jest pracujący w tym budynku Polak o imieniu Łukasz, który do walki z napastnikiem użył zdjętego ze ściany półtorametrowego kła narwala, ssaka morskiego z rzędu waleni.

Ofiary ataku to 23-letnia Saskia Jones i 25-letni Jack Merritt. Oboje byli absolwentami uniwersytetu w Cambridge i uczestniczyli w organizowanym przez tę uczelnię programie reintegracji skazanych Learning Together. Merritt był jego koordynatorem, a Jones jedną z wolontariuszek.

"Najlepszym sposobem na pokonanie tej nienawiści nie jest zwrócenie się przeciwko sobie nawzajem, ale skupienie się na wartościach, które nas wiążą, czerpanie nadziei z bohaterstwa zwykłych londyńczyków i naszych służb ratowniczych, którzy biegli w stronę niebezpieczeństwa, ryzykując życie, aby pomóc ludziom, których nawet nie znali" - mówił Khan podczas uroczystości przed budynkiem Guildhall, będącym siedzibą władz dzielnicy City of London.

Uroczystość żałobna odbyła się też równolegle w Cambridge. Prof. Stephen Toope, wicekanclerz tamtejszego uniwersytetu, powiedział, że jest "przybity informacją, iż wśród ofiar byli pracownicy i absolwenci". Jak dodał, "największą tragedią jest to, że zostali zabici przez kogoś, komu chcieli pomóc".


Źródło: Rmf24, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy