Uwielbiała owoce morza. Bakterie wyżarły ją od środka

Artykuł
Wikimedia Commons

Jeanette LeBlanc odwiedziła lokalne targowisko. Kupiła tam ostrygi, które później zjadła na surowo. Spożycie 24 sztuk tego smakołyka zasiało spustoszenie w jej organizmie. Jej najbliżsi nagłaśniają teraz jej przypadek i ostrzegają ludzi przed ryzykownym jedzeniem.

Bakteria zaatakowała nogi kobiety. W ciągu 48 godzin pojawiły się na nich pierwsze oznaki choroby - rozległe plamy. Kolejno dochodziły także następne objawy: biegunka, wymioty, gorączka i dreszcze. Kobieta przez 21 dni walczyła o życie, ale jej stan tylko się pogarszał - czytamy w "The Sun".

Zaatakowała ją bakteria z rodziny przecinkowców. Chorobę kobiety nagłośniła jej przyjaciółka. Chce w ten sposób uświadomić społeczeństwo, co może się stać, gdy zjemy surowe lub niedogotowane owoce morza.

Źródło: o2.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy