Ustawa Nowoczesnej bublem prawnym? Sąd Najwyższy: Projekt nie powinien być dalej rozpatrywany

Artykuł
Ryszard Petru, lider Nowoczesnej
TWITTER/@_NOWOCZESNA

– Proponowane zmiany są wybiórcze i nie składają się w określoną całość, która byłaby oparta na ogólniejszych założeniach. Przedłożonemu projektowi ustawy nie powinien zostać nadany dalszy bieg legislacyjny – napisało Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego, odnosząc się do projektu ustawy autorstwa Nowoczesnej, zakładającego ograniczenie przywilejów związków zawodowych.

Wybiórcze zmiany, zignorowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego i wadliwa technika legislacyjna – to niektóre z zarzutów, jakie postawiło Biuro Analiz Sądu Najwyższego ustawie autorstwa partii Ryszarda Petru.

Projekt ustawy zakłada m.in. zniesienie trzech przywilejów związkowych poprzez pokrywanie przez pracodawcę kosztów stworzenia etatu związkowego, obowiązku zapewnienia pomieszczenia do działalności związkowej i obowiązku zbierania składek związkowych. Projekt ten zakłada również jawne finansowanie organizacji.

Jest to pierwszy projekt ustawy złożony przez ugrupowanie Ryszarda Petru od początku kadencji nowego Sejmu. – Nie piszemy ustaw, jak Prawo i Sprawiedliwość, na kolanie. Żeby napisać dobry projekt, trzeba usiąść z gronem eksperckim, skonsultować go, przemyśleć każdy zapis, nie pisać ustaw pod dyktando polityczne – skomentowała posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz, tłumacząc w ten sposób dotychczasową bierność swojej partii.

Pierwsze czytanie projektu odbędzie się dziś wieczorem.

 


CZYTAJ TAKŻE:

Petru podsumowuje 100 dni rządu. Semka podsumowuje 100 dni Petru: W tym czasie dokonała się jego pełna palikotyzacja

 

Źródło: wpolityce.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy