Ukraina: błąd ludzki i awaria silnika wśród przyczyn katastrofy An-26

Artykuł
Miejsce katastrofy woskowego samolotu An-24 pod Charkowem na Ukrainie.
PAP/EPA/SERGEY KHRUPOV

- Do katastrofy wojskowego samolotu An-26 pod Charkowem na Ukrainie, do której doszło we wrześniu, doprowadziło kilka czynników, wśród nich był błąd ludzki i awaria silnika - oznajmił w środę ukraiński wicepremier Ołeh Uruskyj, przedstawiając raport rządowej komisji.

Uruskyj, szef komisji powołanej do zbadania przyczyn katastrofy, zwrócił m.in. uwagę na brak odpowiedniego nadzoru nad organizacją i kontrolą lotów ze strony Charkowskiego Narodowego Uniwersytetu Sił Powietrznych Ukrainy.

Występując na środowym posiedzeniu rządu, Uruskyj podkreślił, że dochodziło też do systemowych naruszeń zasad wykonywania lotów na tym uniwersytecie, a przygotowanie załogi do działań w szczególnych okolicznościach ocenił jako niewystarczające.

Zaznaczył, że pierwszym czynnikiem, który doprowadził do zdarzenia, była awaria jednego z bloków systemu sterowania lewym silnikiem.

Na pokładzie maszyny, która rozbiła się podczas lądowania w pobliżu drogi pod miastem Czuhujiw, było 20 słuchaczy tej uczelni i siedmiu oficerów. Na miejscu tragedii znaleziono łącznie 25 ciał, jedna osoba zmarła w szpitalu, a jedna została ranna. Był to lot szkoleniowy.

Według komisji śledczej samolot otrzymał zgodę na lądowanie minutę po zgłoszeniu problemów technicznych i zwróceniu się z prośbą o zgodę na lądowanie.

W ubiegłym tygodniu ministerstwo obrony poinformowało o odsunięciu od pełnienia obowiązków generała Ołeksandra Turinskiego, który stał na czele Charkowskiego Narodowego Uniwersytetu Sił Powietrznych.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy