Tysiące par butów na Placu Republiki i zamieszki w Paryżu

Artykuł
twitter/@davidshukmanbbc

W poniedziałek w Paryżu odbędzie się Szczyt Klimatyczny ONZ, w którym weźmie udział 150 światowych przywódców. W związku z obowiązującym we Francji stanem wyjątkowym władze miasta zakały wszelkich demonstracji. Paryżanie w geście protestu zostawiają na Placu Republiki tysiące par butów. Po południu doszło również do starć uczestników nielegalnej demonstracji z policją.

Wzmożone środki bezpieczeństwa zostały zastosowane w związku z niedawnymi atakami terrorystycznymi w Paryżu. CZYTAJ WIĘCEJ...

W stolicy Francji wciąż obowiązuje zakaz zgromadzeń publicznych, dlatego przeciwnicy polityki klimatycznej prowadzonej przez światowe mocarstwa nie mogą zorganizować tam protestu. Ekolodzy z Paryża sprzeciwiają się stanowi wyjątkowemu obowiązującemu we Francji. Postanowili w inny sposób protestować przeciwko emisji gazów cieplarnianych. Główny plac miasta został przysłonięty tysiącami par butów. Do niektórych przyczepione są karteczki z krótkimi notkami.

Po południu w Paryżu doszło również do starć z policją. Demonstrujący swoje niezadowolenie z zakazu zgromadzeń zamaskowani uczestnicy nielegalnej demonstracji atakowali funkcjonariuszy, m.in. rzucając w nich butami i butelkami.


CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Szydło o szczycie klimatycznym: Trzeba zapewnić bezpieczeństwo, ale też myśleć o interesach polskiej gospodarki

We Francji wprowadzono stan wyjątkowy. Hollande: Może być zakazany ruch drogowy, będą odbywać się przesłuchania w całym regionie

Źródło: Polsat News, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy