Twitterowy troll współpracownikiem wicepremiera Siemoniaka

Artykuł
flickr/Piotr Drabik/CC BY 2.0; twitter

Nowym współpracownikiem wicepremiera Tomasza Siemoniaka został Michał Klimczak. Jest to człowiek związany ze skompromitowanym Sławomirem Nowakiem. Internauci sugerują, że to użytkownik Twittera słynący z niebywałego chamstwa okazywanego wszystkim krytykom PO.

Osoby związane z byłym ministrem Sławomirem Nowakiem wracają do władzy – czytamy w piątkowym Fakcie. Takim osobnikiem jest nijaki „Miki Wróbelek”, który w środowisku polskiego Twittera zasłynął przede wszystkim prostackimi komentarzami i niezbyt wyrafinowanym chamstwem wobec krytyków Platformy Obywatelskiej. To właśnie na niego wskazują użytkownicy Twittera. 

W Gabinecie Politycznym Sławomira Nowaka znalazł się w 2011 roku, w wieku 21-lat. Zarabia tam 2.590-3.170 zł. W momencie objęcia funkcji był studentem Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW w trybie wieczorowym. Jak poinformował rp.pl rzecznik resortu Nowaka Mikołaj Karpiński, Klimczak pracował wcześniej w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, posiada także doświadczenie zawodowe z pracy w Biurze Posła do PE Rafała Trzaskowskiego. Przewodniczył też warszawskim strukturom młodzieżówki PO stowarzyszeniu "Młodzi Demokraci" oraz bezskutecznie startował w wyborach do Rady dzielnicy Białołęka – pisała niegdyś o Klimaczku Rzeczpospolita. 

– Klimczak od siedmiu lat jest członkiem młodzieżówki PO. Najpierw - gdy Nowak był ministrem transportu - pracował w jego gabinecie. Potem trafił do Biura Komunikacji i Promocji PKP Energetyka. A teraz? Został zatrudniony w gabinecie politycznym wicepremiera – mówi Faktowi Jacek Sońta, rzecznik MON.

siemo

Informacje potwierdził na Twitterze sam wicepremier Tomasz Siemoniak. Wywołało to falę oburzenia wśród dziennikarzy i komentatorów. Minister obrony narodowej tłumaczy się, że nie wiedział o aktywności swojego nowego podwładnego w mediach społecznościowych. 

Sam Wróbelek odniósł się do sprawy, publikując oświadczenie na Twitterze:

622

Źródło: telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy