Tusk: Jeśli kryzys będzie zbyt głęboki, rozstrzygnięciem wcześniejsze wybory

Artykuł
telewizja republika

Donald Tusk powiedział, że nie będzie podawał się do dymisji w związku z działaniami, które miały charakter przestępczy. Nie wykluczył wcześniejszych wyborów w zależności od wyjaśnienia okoliczności tzw. afery taśmowej.

– Nie będę podawał się do dymisji w związku z działaniami, o których wszyscy wiemy, że miały charakter przestępczy, i być może intencją nielegalnych przestępczych podsłuchów i nagrań było napisanie scenariusza politycznego, którego efektem jest takie zamieszanie, czy też destabilizacja - być może nawet dymisja czy upadek rządu – powiedział na konferencji prasowej w związku z działaniami prokuratury i ABW w redakcji "Wprost".

– Wolałbym, abyśmy skutecznie wspólnie wyjaśnili wszystkie okoliczności tej sprawy i niewykluczone, że wtedy jedynym i najlepszym rozwiązaniem będzie ocena prawdziwego suwerena, jakim są wyborcy – podkreślił.

Zaznaczył, że jeśli ktokolwiek w Polsce byłby zainteresowany tym, że o trwaniu polskiego rządu czy trwaniu polskiego parlamentu decydują ludzie, którzy zakładają nielegalne podsłuchy, to on się na to nigdy nie zgodzi.

– Dlatego tak ważną kwestią jest ujawnienie wszystkich tych materiałów i w konsekwencji wcześniejsze wybory, tak aby ludzie dokładnie wiedzieli, nawet jeśli to będą informacje bardzo przykre, czy dramatycznie złe dla dzisiaj urzędujących polityków czy urzędników, to tym bardziej może jedynym wyjściem będą wcześniejsze wybory, ale z całą pewnością nie będę realizował scenariusza ludzi, którzy nielegalnie zakładają podsłuchy – powiedział.

Tusk: Jeśli kryzys jest zbyt głęboki, być może jedynym rozstrzygnięciem będą wcześniejsze wybory

Szef rządu ocenił na konferencji prasowej, że cenę polityczną za wydarzenia związane z nagraniami opublikowanymi przez tygodnik "Wprost", zapłaci rząd i on, a nie prokuratura.

– Nie wykluczam, że tą ceną będzie surowa ocena niektórych obywateli w wyborach, które być może odbędą się za kilka czy kilkanaście tygodni, jeśli okaże się, że ta wewnętrzna blokada polityczna jest nie do odblokowania – podkreślił premier.

– Jeśli okaże się, że instytucje życia publicznego, media, prokuratura, rząd, parlament, nie są w stanie ustalić, zgodnie z regułami demokracji i prawa, takiego modelu współpracy, który pozwoli ujawnić wszystko, co w tej sprawie jest do ujawnienia i pozwoli ochronić takie prawa, jak prawo do wolności słowa, to być może jedynym rozstrzygnięciem będą wcześniejsze wybory, jeśli kryzys zaufania jest tak głęboki – powiedział Tusk.

Tusk apeluje o natychmiastową publikację podsłuchów

Donald Tusk zaapelował o natychmiastowa publikację wszystkich materiałów sporządzonych z podsłuchów.

Odnosząc się do przeszukania redakcji "Wprost" przez ABW i prokuraturę po publikacji materiałów, których podstawa były podsłuchy, premier zapewniał, że zależy mu na tym, aby instytucje państwa, także niezależna od rządu prokuratura, nie naruszały wolności słowa. – Po drugie, i to jest apel, jeśli chcecie państwo potraktujcie to też jako apel, o natychmiastowe opublikowanie, czy ujawnienie wszystkich materiałów, które pochodzą z nielegalnego podsłuchu – powiedział.

– Chciałbym żebyśmy uznali, że mamy problem, który wspólnie powinniśmy rozwiązać" - zwrócił się Tusk do dziennikarzy na konferencji prasowej. – Wspólne rozwiązanie tego problemu to jest możliwie natychmiastowe ujawnienie przed oczami opinii publicznej zarówno materiałów, jak i pomoc, jeśli chodzi o działania organów prawa w możliwie szybkim ujawnieniu także drugiej części tego dość ponurego rachunku, jakim jest nielegalne podsłuchiwanie ludzi – dodał. – Jeśli będziemy się nawzajem blokować, to będziemy mieli jeszcze poważniejszy problem – ocenił.

Tusk: Zwróciłem się do min. sprawiedliwości o ocenę zdarzeń

– Zwróciłem się do ministra sprawiedliwości jeszcze wczoraj wieczorem, aby przygotował ocenę tych zdarzeń, tzn. zasadność postępowania, zgodność z prawem tego postępowania – powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do przeszukania przez funkcjonariuszy ABW i prokuratorów redakcji tygodnika "Wprost".

– Ale, jak wiemy, także są inne możliwości, z których, jeśli dobrze rozumiem, także redakcja tygodnika „Wprost” będzie korzystała, czyli złożenie zażalenia i możliwość wyjaśnienia sprawy, czy działania prokuratury są zgodne z prawem i czy były rzeczywiście uzasadnione. Mówię o tym konkretnym działaniu, czyli próbie uzyskania tzw. nośnika od redakcji „Wprost" – powiedział na konferencji prasowej premier.

Tusk dodał, że o ocenę zdarzeń w redakcji tygodnika zwrócił się także do prokuratora generalnego oraz szefa ABW.

Tusk: Działania prokuratury nie są uzgadniane z władza wykonawczą

– Prokuratura podejmuje działania niezależnie od władzy wykonawczej – powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do przeszukania przez funkcjonariuszy ABW i prokuratorów redakcji tygodnika "Wprost".

– Wczoraj wieczorem, kiedy rozpoczęła się akcja prokuratury, ABW i policji w redakcji „Wprost” skontaktowałem się z prokuratorem generalnym i szefem ABW i ministrem sprawiedliwości zadając pytanie, czy działania wobec redakcji jest koniecznością i kto podejmuje tego typu decyzje, które skazują nas na poważny konflikt między dobrem śledztwa a wolnością słowa – powiedział Tusk na czwartkowej konferencji prasowej

Szef rządu zapewniał, że prokuratura "podejmuje działania, niezależenie od władzy wykonawczej i działania te nie są uzgadniane z władza wykonawczą".

Jak podkreślił, działania instytucji państwowych, "nawet jeśli są w 100 proc. uzasadnione potrzebą śledztwa, powinny brać pod uwagę dobro jakim jest wolność prasy".

Tusk: Według prokuratora generalnego działania były zgodne z prawem

– Zadzwoniłem do prokuratora Seremeta, to był późny wieczór, z prostym pytaniem, czy na pewno czynności, które budzą takie emocje i przede wszystkim wyglądają na co najmniej będące w konflikcie z zasadą wolnego słowa, czy pan prokurator generalny jest przekonany, że te czynności są uzasadnione, potrzebne i zgodne z prawem. I prokurator poinformował mnie, że jest o tym absolutnie przekonany, i że nie ma żadnych wątpliwości, że czynności, jakie podjęła prokuratura, są uzasadnione – powiedział premier.

– Poinformował mnie także, że postara się to wyjaśnić opinii publicznej przez własny komunikat lub własną informację – dodał Tusk. 

Źródło: pap, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy