„Tusk, du..a i kamieni kupa!”. Tysiące na manifestacji antyrządowej w stolicy

www.youtube.com |
Wśród demonstrantów, którzy jeszcze przed południem tłumnie gromadzili się na Placu Zamkowym, przeważali ludzie młodzi. Wielu z nich niosło flagi Polski i transparenty. W głośnym proteście wyrazili swój sprzeciw wobec tzw. elit III RP, skompromitowanych przede wszystkim poprzez ujawnienie przez „Wprost” afery taśmowej.
Liderzy Ruchu Narodowego przypomnieli treści rozmów szefa NBP Marka Belki z szefem MSZ Bartłomiejem Sienkiewiczem, urzędującego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z b. ministrem finansów Jackiem Rostowskim i sekretarza generalnego PO Pawła Grasia z prezesem PKN Orlen Jackiem Krawcem.
Na Placu Zamkowym było głośno. Manifestanci co rusz wznosili okrzyki: "Dymisja", "Tusk, d..a, kamieni kupa", "Rząd na bruk, bruk na rząd", "A na drzewach zamiast liści, będą wisieć aferzyści", "Precz z komuną", "Na szubienicę", "Targowica".
Z placu, po wysłuchaniu przemówień organizatorów, protest ruszył pod budynek Sejmu.
Mimo iż demonstracji towarzyszyły znaczne siły policjantów w pełnym rynsztunku, protestujący spokojne dotarli na ul. Wiejską. Wcześniej organizatorzy wznieśli tam scenę. Przemówienia po raz kolejny wygłosili liderzy Ruchu Narodowego - Artur Zawisza, Robert Winnicki i Krzysztof Bosak. W ostrych słowach skrytykowali rząd. Dostało się także opozycji za to, że nie inspiruje ulicznych protestów, mimo tak ogromnej kompromitacji polityków u steru władzy.
Protest zakończył się bez żadnych incydentów.
Zdaniem Bosaka w wiecu mogło wziąć udział nawet 10 tys. osób. Zdaniem policji, uczestników było 2 tys.
Jak mówił „Rzeczpospolitej” Bosak, „Ta manifestacja było kulminacją cyklu demonstracji antyrządowych. Pierwsze były już w niedzielę, dzień przed publikacją taśm, gdy pojawiły się o nich pierwsze informacje”.
- Na pewno będą kolejne akcje sprzeciwu wobec polityki tego rządu. Kolejne manifestacje zależą od zainteresowania i postawy innych środowisk - zapowiedział Bosak. Wtórował mu Zawisza: „Nie zamierzamy ustawać w naszych wysiłkach, ale musimy zebrać w sobie siły, bo nieustannie jesteśmy ostatnio wzywani do prokuratury, by składać różne wyjaśnienia”.
Źródło: Telewizja Republika, rp.pl

