Trzaskowski: miasto jest moje. Burza w sieci!

Artykuł
Moje Miasto weź troszeczkę pod uwagę. Puść odrobinę funku, Na chwilę bo tu wszyscy chcą zrobić wam krzywdę
Pudelek.pl

Rafał Trzaskowski wywołał nie lada zainteresowanie nagraniem z klubu, na którym słychać m.in jak domaga się zmiany muzyki na "bardziej taneczną". Rzuca w tym kontekście słowami "miasto jest moje". Nagranie z zabawy z urodzin znajomej Trzaskowskiego trafiło do internetu i wywołało burzę w sieci.

Rafał Trzaskowski pojawił sie w jednym z modnych warszawskich klubów nad Wisłą, wraz ze swoimi przyjaciółmi.Trzaskowski w pewnym momencie miał zażądać zmianę repertuaru, powołując się na sprawowaną przez siebie funkcję.

- Uczestnicy urodzin podchodzili często i prosili o "zagranie czegoś pod nóżkę". W końcu podszedł sam Rafał, myślę, że to jego znajomi go namówili, bo ich prośby nic nie dały - powiedziała jedna z osób znajdujących się wtedy w klubie.

Rafał Trzaskowski zaczął namawiać DJ-ów na zmianę muzyki, mówiąc, że "to jest jego miasto". Następnie doszło do dyskusji, gdzie współtowarzysze prezydenta miasta starali się wynegocjować włącznie innych utworów. W odpowiedzi usłyszeli, że goście bawiący się w klubie nie mają wpływu na muzykę. - Zostali upomniani, że jakie tańczenie, skoro nikt z nich masek nie ma - dodaje rozmówca.

Dziennikarze próbowali skontaktować się z Rafałem Trzaskowskim, ale do tej pory nie udało się uzyskać komentarza od prezydenta Warszawy. Trzaskowski zamieścił jednak tweeta ze sceną "Love Actually" z podpisem "Udanej niedzieli!":

 

Poniżej komentarze na Twitterze:

Źródło: onet.pl, twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy