Tramwaje komunikujące się za pomocą światła. Nowy system antykolizyjny

Artykuł
PAP/Bartłomiej Zborowski

Przed kolizją dwóch tramwajów mogą ostrzegać lampy drogowe z modulacją światła zamontowane z tyłu pojazdu i kamera odczytująca sygnały znajdująca się na drugim, nadjeżdżającym tramwaju. Naukowcy z WAT wykorzystali w komunikacji miejskiej technologie stosowane w lotnictwie.

System antykolizyjny wyposażony jest w lampy modulujące światło (drogowe i pozycyjne), w kamery do pomiaru odległości i czytniki znaczników umieszczonych na trasie. Jego centralna jednostka analizuje dane i przekazuje motorniczemu komunikat o zagrożeniach.

Nad systemem wykorzystującym światło widzialne jako nośnik informacji pracowali badacze z Wydziału Mechatroniki, Uzbrojenia i Lotnictwa Wojskowej Akademii Technicznej (WAT) wraz z partnerem przemysłowym. Urządzenia nie ingerują w konstrukcję wagonu, mogą być zamontowane bez homologacji. System sprawdził się w testach na jednej z linii tramwajowych w Łodzi. Prototyp jest gotowy do wdrożenia.

Tramwaj może przekazywać informacje poprzez „miganie” światłami z taką częstotliwością, której ludzkie oko nie jest w stanie zaobserwować. Nadajnik systemu jest „migającą” lampą wyposażoną w sterownik, który moduluje proces świecenia. Sygnał jest odpowiednio zakodowany – tak, żeby można go było odczytać przez kamerę drugiego tramwaju. Zakres takiej komunikacji osiąga 80 metrów.

Jeśli tramwaj jedzie za szybko w stosunku do poprzedzającego go pojazdu, to motorniczy otrzymuje sygnał adekwatny do stopnia zagrożenia. Komunikaty wyświetlają się w trzech kolorach – zielonym, żółtym i czerwonym. System podaje także informację o odległości od ostatniego przystanku. Naukowcy zastosowali kamery, które określają odległość między tramwajami oraz rozpoznają znaczniki na trasie. Wszystkie te sygnały łączy i analizuje system ekspercki, który bezpośrednio informuje motorniczego, czy ma on wolną drogę i może jechać oraz czy też pojawia się stan zagrożenia. W porozumieniu z motorniczym, którzy brali udział w testach, badacze ograniczyli liczbę czynników uznanych za zagrożenie podczas jazdy.

 

Źródło: PAP – Nauka w Polsce

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy