Tour de France\ 20. etap skrócony o blisko 60 km. Pozostaje morderczy podjazd do mety w Val Thorens

Artykuł
direct2

Sobotni, przedostatni etap wyścigu kolarskiego Tour de France, z Albertville do Val Thorens w Alpach, został skrócony do 59 km ze względu na stan dróg - poinformowali w piątek wieczorem organizatorzy.

Początkowo etap miał liczyć 131 km, lecz kolarze ominą przełęcz Cormer de Roselend – tam planowano premię górską pierwszej kategorii.

– Trzy lawiny błotne zeszły z Cormet de Roselend, a jedna z nich uszkodziła drogę. Nie można tam przejechać i to była jedyna możliwa decyzja – powiedział dyrektor wyścigu Christian Prudhomme. 

Niezmiennie obowiązuje druga część etapu, w tym liczący aż 33,4 km podjazd do mety w Val Thorens (2365 m).

W piątek z powodu burzy gradowej przerwano 19. odcinek. Nie ogłoszono zwycięzcy etapu, a za wyniki końcowe przyjęto różnice czasowe na górskiej premii na przełęczy Iseran, 37,5 km przed metą w Tignes. W sieci pojawiły się nagrania pokazujące niebezpieczne warunki na drogach. 

 

Liderem wyścigu został Kolumbijczyk Egan Bernal (Ineos), który w klasyfikacji generalnej wyprzedza o 48 sekund Francuza Juliana Alaphilippe'a (Deceuninck-Quick-Step) oraz o 1.16 kolegę klubowego, Brytyjczyka Gerainta Thomasa. 

Źródło: tvp.info, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy