TK odroczył rozprawę ws. środków tymczasowych Trybunału Sprawiedliwości UE do 13 maja

Artykuł
Siedziba Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie
Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Do 13 maja do godz. 12 Trybunał Konstytucyjny odroczył rozpoczętą w środę rozprawę ws. wykonywania środków tymczasowych unijnego trybunału, które dotyczą funkcjonowania sądownictwa w Polsce - chodzi o Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Pytanie do TK zadała ta Izba.

Środowa rozprawa przed TK trwała ponad 40 minut. W tym czasie sędzia Małgorzata Bednarek z Izby Dyscyplinarnej SN przedstawiła uzasadnienie skierowanego do Trybunału pytania. Po jej wystąpieniu i kilkunastominutowej przerwie rozprawa została odroczona.

Jak uzasadniła przewodnicząca składowi TK sędzia Krystyna Pawłowicz, odroczenia dokonano w celu umożliwienia zapoznania się przedstawicielom Rzecznika Praw Obywatelskich, który jest uczestnikiem sprawy, z obszernym stanowiskiem Sejmu. RPO otrzymał to stanowisko we wtorek. Ponadto przedstawiciel Rzecznika wnioskował o umożliwienie wzięcia udziału w rozprawie drugiemu reprezentantowi Biura RPO. Wnioski takie na samym początku rozprawy złożył Paweł Filipek z Biura RPO.

W środowej rozprawie brali też udział przedstawicie: Prezydenta RP - Anna Surówka-Pasek, Sejmu - Arkadiusz Mularczyk, MSZ - Piotr Wawrzyk i Prokuratora Generalnego - Andrzej Reczka.

Rozpatrywane przez TK zagadnienie Izba Dyscyplinarna SN sformułowała przed ponad rokiem. Generalnie przedmiotem przedstawionego Trybunałowi pytania "jest ocena zgodności z Konstytucją RP przepisów Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zakresie zobowiązania państwa członkowskiego przez Trybunał Sprawiedliwości UE do wykonania środków tymczasowych w sprawach dotyczących ustroju i funkcjonowania konstytucyjnych organów władzy sądowniczej". Środki tymczasowe są swoistym zabezpieczeniem udzielanym do czasu wydania wyroku przez TSUE.

Pytanie zostało skierowane po postanowieniu wydanym 8 kwietnia ub.r. przez TSUE. Trybunał unijny postanowił wtedy zobowiązać Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN w sprawach dyscyplinarnych sędziów. Wniosek o tymczasowe zawieszenie do czasu wydania ostatecznego wyroku złożyła Komisja Europejska. Polski rząd argumentował, że wniosek jest nieuzasadniony.

Dzień później - 9 kwietnia ub.r. - Izba Dyscyplinarna, rozpatrując sprawę immunitetową sędziego w związku z prowadzeniem samochodu po pijanemu, postanowiła zawiesić te sprawę i skierować pytanie do TK odnoszące się do zastosowania się do orzeczonych przez TSUE środków tymczasowych.

W uzasadnieniu pytania Izba Dyscyplinarna zaznaczyła m.in., że Polska została zobowiązana przez TSUE do wykonania środków tymczasowych odnoszących się do kształtu ustroju i funkcjonowania sądownictwa "mimo tego, że sprawy te nie zostały przekazane do gestii Unii Europejskiej i jej organów na podstawie umowy międzynarodowej".

- Narusza to konstytucyjne zasady przekazywania kompetencji organowi międzynarodowemu i powoduje, że państwo będzie działać z naruszeniem zasad demokratycznego państwa prawnego i legalizmu - mówiła przed TK sędzia Bednarek.

Jak wskazała, jeśli w tej sprawie TK uzna, że kwestionowana norma jest niezgodna z przywołanymi wzorcami kontroli, wówczas sąd zadający pytanie nie będzie związany zobowiązaniem do stosowania się do środków tymczasowych dotyczących ustroju i funkcjonowania konstytucyjnych organów władzy publicznej. Jeśli natomiast Trybunał uzna, że wskazana norma jest konstytucyjna, wówczas SN będzie musiał wykonać zobowiązanie z niej wynikające, co przekłada się na brak możliwości rozpoznawania zawisłej przed nim sprawy przez Izbę Dyscyplinarną.

- Istotą tego pytania prawnego jest w głównej mierze stwierdzenie przez TK, jaki jest zakres kompetencji TSUE. Czy zakres tych kompetencji może mieć charakter dorozumiany? Czy też musi to być ujęte osobnym stwierdzeniem, osobnym aktem umowy międzynarodowej? - powiedziała sędzia Bednarek.

Po jej wystąpieniu TK ogłosił przerwę w rozprawie do 13 maja.

- TK dopuścił przedstawienie stanowiska przez przedstawiciela SN tylko dlatego, że jest ono powszechnie znane wszystkim uczestnikom postępowania i nie będzie miało to negatywnego wpływu na prawa pozostałych uczestników - powiedziała sędzia Pawłowicz.

TK rozpatruje tę sprawę w składzie pięciorga sędziów. Poza przewodniczącą Krystyną Pawłowicz w składzie są jeszcze - sprawozdawca sprawy sędzia Bartłomiej Sochański oraz Stanisław Piotrowicz, Zbigniew Jędrzejewski i Justyn Piskorski. 

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy