W Wielkiej Brytanii trwa jubileuszowy szczyt NATO z udziałem największych światowych przywódców. 70. rocznica powstania najpotężniejszego sojuszu w historii to idealna okazja do podkreślenia jedności w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim jego członkom. I choć w dwustronnych rozmowach pojawiają się różnice co do sposobu prowadzenia polityki odstraszania i obrony, szef NATO Jens Stoltenberg zapewnia, że w przypadku ataku żaden z krajów członkowskich nie zostanie pozostawiony sam sobie.
Oficjalnie szczyt NATO rozpoczął się wczoraj, jednak to na dzisiejsze przedpołudnie zaplanowano jego najważniejszą część, czyli posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej z udziałem najważniejszych światowych przywódców. Tematów do rozmowy jest sporo, gdyż sytuacja geopolityczna w ostatnich latach uległa znaczącym zmianom. Terroryzm, konflikty na Bliskim Wschodzie, neoimperialna polityka Rosji, charakteryzująca się szeregiem prowokacji i wciąż niezakończoną wojną na wschodzie Ukrainy, a przede wszystkim rozbieżności wśród krajów członkowskich co do sposobu prowadzenia polityki obronnej stawiają tegoroczny szczyt jako jedno z najważniejszych spotkań w ostatnich latach. O ile jednak w 2016 r., gdy światowi przywódcy obradowali na szczycie w Warszawie, zdecydowano o podjęciu stanowczych działań w kierunku wzmocnienia wschodniej flanki NATO, o tyle po zakończeniu rozmów w Wielkiej Brytanii najistotniejsze wydaje się zademonstrowanie jedności i solidarności wewnątrz Sojuszu.
W ostatnich dniach dużo mówiło się bowiem o postawie Turcji, kiedy to tamtejszy przywódca Recep Tayyip Erdoğan stwierdził, że jego kraj sprzeciwi się planowi obrony krajów bałtyckich, jeżeli sojusznicy z NATO nie uznają za terrorystów ugrupowań, z którymi walczy Ankara...
Czytaj więcej w najnowszej "Codziennej".
Serdecznie polecamy środowe wydanie "Codziennej".
— GP Codziennie (@GPCodziennie) December 3, 2019
Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/bPeSxtsFT1
Czytaj także:
TO TRZEBA WIEDZIEĆ! ABW rusza z kampanią "4U!" - co robić w razie ataku terrorystycznego
Źródło: Paweł Kryszczak, Konrad Wysocki
