Terlikowski: Synod miał być o małżeństwie i rodzinie, a nie o rozwodnikach i homoseksualistach

Artykuł
telewizja republika

– Ciekawe rzeczy dzieją się na tym synodzie. Jeden z amerykańskich biskupów powiedział, że rodziny mają większą nadzieję, niż ojcowie synodalni. Podkreślał, że współbracia z Niemiec nie wierzą w rodzinę, może dlatego, że tak byli zajęcie rozwodnikami i homoseksualistami, że nie mieli czasu zająć się rodzinami – mówił w Telewizji Republika Tomasz Terlikowski.

– Biskupi z Niemiec skupiają się bardziej na tym, żeby ułatwić życie tym, którzy dzieci zostawili i poszli do nowych partnerów – skwitował.

Jak zauważył, jedynie biskupi z Afryki i kilku z Polski mówią na synodzie o tym, jak ważne jest posiadanie dzieci i korzystają z nauk głoszonych przez świętego Jana Pawła II. – Mamy problem z tym, że ojcowie synodalni nie znają nauczania Jana Pawła II – mówił.

Tomasz Terlikowski poruszył również temat religii na maturze.

– Dlaczego nie można z tego zdać matury? Religia jest potrzebna nie tylko na teologii, ale także na kierunkach religioznawczych – podkreślał. – MEN twierdzi, że naruszałoby to niezależność państwa i kościoła, a w jaki sposób zdawanie matematyki narusza niezależność matematyków od państwa? – dopytywał.


CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Rusza drugi synod o rodzinie. Podział wśród duchownych i nierozstrzygnięte spory doktrynalne

Terlikowski o ks. Charamsie: Albo Pan Jezus albo związek homoseksualny z Eduardo. Nie ma trzeciej drogi

Źródło: telewizja republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy