Jak podaje TVN24.pl, synowie Jadwigi Emilewicz jeździli na nartach w miejscowości Suche pod Poroninem, mimo że stoki narciarskie powinny być zamknięte. Odnosząc się do zarzutów, była wiceminister napisała na Facebooku, że jej synowie trenują narciarstwo alpejskie, mają licencje i przebywali na szkoleniu przygotowującym do zawodów
>