- Z tego co słychać w kuluarach brukselsko-strasburskich, to, co było siłą Tuska, co zapewniło mu elekcję, czyli wsparcie Angeli Merkel – zwietrzało. To poparcie, zdaje się, należy pisać w czasie przeszłym dokonanym. Osoby z CDU, także z rządu niemieckiego, gabinetu kanclerskiego, w kuluarach mówiły od połowy roku o pewnym zawodzie w prowadzeniu przez niego Rady Europejskiej, a jesienią już wprost z nazwiska Niemcy krytykowali go za fatalne - ich zdaniem - przeprowadzenie szczytu Unii w Bratysławie. To znacznie zmniejsza szanse Donalda Tuska - mówi w rozmowie z TelewizjaRepublika.pl Ryszard Czarnecki, eurodeputowany. Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego mówi o tym, kto może zastąpić Martina Schulza i jaka przyszłość czeka Donalda Tuska w unijnych strukturach.
>