– Dla mnie cała ta sprawa jest bardzo trudna i gorsząca - mówił w programie "Prosto w Oczy" Piotr Apel. - Do głowy mi nie przyszło, że aparat państwa mógł tak bardzo nie zadziałać. Ta skala pozbawienia kontroli nad tym, co się działo, jest tak gorsząca, że w najgorszych snach, nie śniło mi się, żeby tak źle zostało to zorganizowane. Jest to rzecz niewyobrażalna. Najpierw słyszeliśmy, że pani Kopacz pojechała tam po to, by dopilnować interesu rodzin, później się okazuje, że była wolontariuszką. Jest to strasznie niepoważne. W każdej rozwiniętej demokracji, każdy polityk, który posłużyłby się taka ilością kłamstw, powinien odejść z polityki. Dziwię się, że ten temat budzi jakiekolwiek pytania wobec pani premier. Ocena jej działania jest absolutnie jednoznaczna - powiedział poseł.
>