- Zawsze, kiedy patrzę w oczy tego dziecka, to wydaje mi się, że ono ma takie samo prawo do życia i funkcjonowania w społeczeństwie, które my posiadamy. W niczym nie jest gorsze. Zawsze powtarzamy, że na poziomie serca wszyscy jesteśmy tacy sami. - O tym, dlaczego nie wolno zabijać niepełnosprawnych dzieci w łonie matki? Opowiada siostra Tymoteusza Gil, dominikanka z Domu dla dzieci i młodzieży w Broniszewicach.
>