W pierwszych tygodniach nowej, dziewiątej kadencji PE Unia Europejska decyduje o składzie personalnym swoich instytucji, a co za tym idzie o kierunku, w jakim będzie zmierzać w najbliższych latach. Ostatnie tygodnie, podczas których wyłaniano członków Prezydium PE oraz komisji parlamentarnych, pokazały, że system D'Hondta (metoda podziału mandatów w systemach proporcjonalnych) nie jest w pełni respektowany. Ustalenia między frakcjami politycznymi, które gwarantowały EKR-owi funkcję wiceprzewodniczącego PE oraz swobodę wyboru kandydata na stanowisko przewodniczącego Parlamentarnej Komisji ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych zostały złamane. Finalnie, wśród 14 zastępców przewodniczącego PE nie zalazł się ani jeden przedstawiciel EKR-u, a stanowisko szefowej EMPL – po dwukrotnym odrzuceniu kandydatury europoseł PiS Beaty Szydło − objęła inna posłanka z tego ugrupowania, słowacka polityk Lucia Ďuriš Nicholsonová.
>