Informowaliśmy o tym pana prezydenta w kilku listach, nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi. Nie odpowiedział nam – co jest obowiązkiem kancelarii. Dziękując PKW, abstrahował kompletnie od Ruchu Kontroli Wyborów, nie tylko mu nie podziękował, ale też nie spotkał się z nami, mimo obietnicy. Ludzi z PiS w tzw. Korpusie Ochrony Wyborów było ponad 50 tys. Jeśli prezydent mówi, że PKW działo dobrze, obraża pracę całego tego korpusu – mówił w telewizji Republika Józef orzeł z Ruchu Kontroli Wyborów.
>