- Prawdopodobieństwo, że spośród dziesiątek spraw wpływających do sądu i dziesiątek sędziów jeden trafi na dwie bardzo podobne sprawy jest mniej więcej takie jak to, że na pełnej ulicy meteoryt trafi kogoś w głowę – uważa Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i "Gazety Polskiej Codziennie".
>