Targalski: Putin nadal dąży do podporządkowania Ukrainy

Artykuł
Telewizja Republika

W kolejnym odcinku „Geopolitycznego Tygla” dr Jerzy Targalski analizował politykę Stanów Zjednoczonych względem Ukrainy i Białorusi.

Dr Jerzy Targalski zwrócił uwagę na powody wizyty Mike’a Pompeo na Ukrainie, Białorusi, Kazachstanie i Uzbekistanie.

– Jeżeli chodzi o Kazachstan to ostrzegał przede wszystkim przed współpracą z Chinami i Rosją. Twierdził, że inwestycje chińskie przynoszą tylko uzależnienie, a najlepsze inwestycje robi się ze Stanami Zjednoczonymi. Następnie był w Uzbekistanie, gdzie omawiał kwestię stosunków z Afganistanem, gdyż Amerykanie chcą się z Afganistanu wycofać i Uzbekistan jest pośrednikiem w rokowaniach z talibami. Uzbekistan dostał milion dolarów, czyli śmieszną sumę na poprawę handlu z Afganistanem. Najwięcej mówiono o strategicznym partnerstwie. Wypada przypomnieć, że już kiedyś za Isloma Karimova Uzbekistan blisko współpracował z USA, ale wtedy nagle w Uzbekistanie pojawili się islamiści, a Uzbekistan musiał zerwać współpracę z USA i nawiązać współpracę z Rosją – wskazywał ekspert.

Nawiązał również do artykułu Kurta Volkera, w którym dyplomata i polityk wyznaczył, czym powinny kierować się Stany Zjednoczone względem Ukrainy.

– Przed wizytą Pompeo w Kijowie ukazał się artykuł Kurta Volkera, czyli byłego, specjalnego przedstawiciela ds. ukraińskich. To nieoficjalnie przedstawiciel prezydenta USA. 

– Volker słusznie stwierdził, że Ukraina ma ogromne znaczenie dla Stanów Zjednoczonych, ponieważ stanowi wał zaporowy przeciwko agresji Rosji. Dodał, że jeśli reformy demokratyczne udałyby się na Ukrainie to podobne zmiany mogłyby zajść w Rosji. Volker skrytykował stanowisko USA, że nie zabrały głosu ws. formatu normandzkiego ani nie zareagowały na oświadczanie Putina, że jeżeli Rosja odda kontrolę nad granicą rosyjsko–ukraińską w Donbasie to dojdzie do nowej Srebrenicy. To oznacza, że Rosja nie zamierza oddać kontroli nad tą granicą. Volker sformułował zasady polityki i decyzje jakiej powinny zostać podjęte.

– Przede wszystkim Stany Zjednoczone powinny zadeklarować wsparcie dla integralności terytorialnej Ukrainy i przyjęcie Ukrainy do NATO oraz Unii Europejskiej, zwiększyć pomoc wojskową na rok 2021, mianować ambasadora i ustalić dokładnie datę wizyty prezydenta Ukrainy w Waszyngtonie.    

– Z tych postulatów Pompeo zrealizował tak naprawdę tylko jedne punkt, złożył deklarację wsparcia integralności terytorialnej Ukrainy. Jeżeli chodzi o inne punkty to pozostały w zawieszeniu. Kiedy Ukraińcy zostali zapytani o możliwości otrzymania broni przeciwlotniczej, to opowiedział co chcecie zestrzeliwać. Ukraina nadal jest zakładnikiem rywalizacji Demokratów i Republikanów. Jeżeli prezydent Zełenski poprze Trumpa i rozpocznie sprawę przeciwko Bidenom narazi się Kongresowi, gdzie większość mają Demokraci, a jeżeli pozostanie neutralny narazi się Trumpowi. – zauważył. 

Targalski zwrócił także uwagę na manewry personalne Putina względem Ukrainy.

– Putin odwołał Surkowa jako przedstawiciela urządzenia Ukrainy na modłę rosyjską. Teraz politykę rosyjską wobec Ukrainy ma nadzorować wicepremier Kozak. Osiągnął on sukces w negocjacjach z Niemcami ws urządzenia Mołdawii. Kozak porozumiał się z Niemcami i pozwolono rząd koalicyjny w Kiszyniowie. Moskwa rozkazała prorosyjskim komunistom, żeby zawiązali koalicję z proniemieckimi liberałami, którzy otrzymali rozkaz z Berlina. Koalicja trwała pół roku prorosyjscy komuniści wygnali z rządu proniemieckich liberałowi utworzyli koalicję z prorosyjskimi demokratami. W ten sposób Rosjanie zapewnili sobie kontrolę nad Mołdawią. Ponieważ Kozak wykazał się zdolnościami negocjacyjnymi teraz ma z Niemcami załatwić sprawę Ukrainy.

– To ze Putin mianował Kozaka oznacza, że szuka rozwiązania pokojowego do spółki z Niemcami jak podporządkować Ukrainę bez ataku sił zbrojnych, a to z kolei oznacza z sprawa Białorusi też powinna być załatwiona drogą pokojową. – mówił publicysta.

Według niego Rosja zrobi wszystko, by zyskać poparcie Niemiec.

– Rosja musi zrobić wszystko, żeby doprowadzić do zniesienia sankcji i wesprzeć się na Niemcach. W tym kontekście należy widzieć nie tylko wizytę Pompeo na Ukrainie, która nie przyniosła konkretów. Pompeo na Białorusi rozmawiał z Łukaszenką i obiecał mianowanie ambasadora i zastanawiał się które sankcje ekonomiczne można wobec Białorusi znieść i obiecał dostawy ropy tylko nasi domorośli politycy polscy nie rozumieją różnic między sprzedażą ropy naftowej, a jej podarowaniem. Pompeo zaoferował sprzedaż. Problem polega na tym, z Łukaszenka nie ma pieniędzy na zakup tej ropy po cenach rynkowych,

– Ważne jest ze USA zwróciły uwagę na Białoruś, natomiast jest problem taki czy Łukaszenka zdecyduje się podjąć kroki by związać się z Zachodem.

– Tak naprawdę tę deklarację Pompeo i groźby Łukaszenki, że będzie kupował ropę na Zachodzie są skierowane pod adresem Putina jako szantaż: „Albo będziesz mnie w dalszym ciągu finansował albo ja się zwiążę z Zachodem, ale decyzji o związaniu się z Zachodem w jeszcze nie ma.

ZOBACZ CAŁY ODCINEK

 

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy