Szydło o wotum nieufności wobec Błaszczaka: Ten wniosek jest wyrazem bezradności opozycji, która nie ma pomysłu na samą siebie

Artykuł
premier Beata Szydło
Telewizja Republika

– Jesteście hipokrytami i to jest wasz pomysł na politykę, ale nie będzie naszej zgody, by to był wasz pomysł na Polskę. Padło dziś wiele nieprawdziwych słów, pomówień. To wyraz bezradności, bo nie ma dostatecznych argumentów i faktów. Wniosek został złożony po to, by siać zamęt polityczny. Dajcie nam wreszcie pracować – apelowała premier Beata Szydło podczas sejmowej debaty ws. odwołania ministra Mariusza Błaszczaka z funkcji szefa MSWiA.

– Dzisiaj decyzje podejmowane są szybko i sprawnie. Wiem, że dla was to jest problem, ale ja od początku mówiłam, że nasze rządy to będzie zupełnie inna jakość  – powiedziała. – Używanie argumentów przez wnioskodawców z PO o bezpieczeństwie najważniejszych osób w państwie, pokazywanie wypadku prezydenta jako zaniedbanie, jako powód do odwołania ministra Błaszczaka jest hipokryzją z waszych ust – uznała premier.

– W 2010 r. zginął prezydent RP i inne osoby. Szef BOR-u, którego powołaliście i który był odpowiedzialny za bezpieczeństwo tych osób po katastrofie otrzymał generalskie gwiazdki – taka jest różnica między nami – dodała.

"Nie wprowadzajcie zamętu i chaosu"

Zdaniem premier, praca z ministrem Błaszczakiem "to ogromny zaszczyt". – Mam do niego pełne zaufanie. Nie damy się wciągnąć w konflikt polityczny, który próbujecie wywołać. Szkoda czasu na rozwiązywanie zamętu, który wy siejecie. Wasza bezradność, chęć burzenia, zła energia jest naprawdę niepotrzebna. Opamiętajcie się, bo to początek kadencji. Macie szansę, by zrobić coś dobrego dla Polski. Jeśli przyszliście po to, żeby wszczynać awantury i chaos, to jest nam nie po drodze – kontynuowała premier.

Premier przyznała, że jest spokojna o wynik głosowania nad wotum nieufności, bo Mariusz Błaszczak "to jeden z najlepszych ministrów". – Polacy mogą się czuć bezpieczni.  Naopowiadaliście państwo tyle niestworzonych rzeczy, że ludzie mogą się poczuć zagrożeni. Mam prośbę do opozycji. Państwa prawem jest wprowadzanie wniosków o wotum nieufności, ale nie wprowadzajcie zamętu i chaosu. Opierajmy się na faktach i merytorycznych sprawach, bo to bardzo złą i niebezpieczna droga – apelowała premier.

"Najsłabszy wniosek, jaki wpłynął do Sejmu"

Zdaniem Beaty Szydło, był to najsłabszy wniosek, jaki kiedykolwiek wpłynął do Sejmu. – Z żalem mówię ,że jest to najsłabszy wniosek, jaki kiedykolwiek słyszałam. Nie ma dzisiaj takich argumentów, by ten wniosek stawiać, taka jest po prostu prawda. Sami wiecie, że wywołaliście coś, co nie ma sensu – uznała.

Premier dodała także, że była to strata czasu zarówno polityków, którzy powinni pracować w tym czasie w komisjach, jak i obywateli.

"Platforma nie radzi sobie z bycie w opozycji, tak jak nie radziła sobie z rządzeniem"

Premier odwołała się także do wypowiedzi posła PO Marka Wójcika, który stwierdził, że na wysokie stanowiska w policji są mianowane osoby bez odpowiednich kompetencji. – Na jakich podstawach twierdzicie, że osoby powoływane na stanowiska ważne w służbach i policji nie posiadają kompetencji? Jak można tak po prostu przyjść i powiedzieć "Ten pan się nie nadaje"? – pytała Szydło. – Ten wniosek to nic innego, jak potwierdzenie tego, że główny klub opozycyjny nie potrafi sobie poradzić ze swoim byciem z opozycji, tak jak nie potrafił sobie poradzić z rządzeniem – skwitowała premier.

– Żadnych argumentów, pracy, zajmujecie się tylko PiS-em. Zróbcie coś wreszcie dla obywateli – zwróciła się do opozycji premier. – Budujecie konflikt, bo to wasz jedyny pomysł, by określić siebie politycznie. Polacy mają tego dosyć, przestańcie podsycać ten konflikt. To co różni ministra Błaszczaka od jego poprzedników to to, że pieniądze przeznaczył na pomoc dla policjantów, a nie na ośmiorniczki w dobrych restauracjach – powiedziała.


CZYTAJ WIĘCEJ:

Wójcik: Błaszczak jest winny, że polska policja straciła ważnych funkcjonariuszy

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy