Sytuacja pandemiczna w Polsce. Prof. Parczewski: jesteśmy w fazie eksperymentu populacyjnego

Artykuł
Wciąż istotne jest też zachowanie dystansu 1,5 m, o ile to możliwe, szczególnie w większych grupach
Fot. PAP/Marcin Bielecki

- Jesteśmy w fazie małego eksperymentu populacyjnego – co się stanie, gdy poluzujemy wszystkie obostrzenia – powiedział specjalista chorób zakaźnych prof. Miłosz Parczewski. Podkreślił, że chodzi o kontrolowane otwarcie, które „naturalnie musi się teraz zdarzyć".

- Jesteśmy za trzecią falą pandemii, wyraźnie zmniejsza się liczba przypadków. Jesteśmy w fazie – jak wszyscy widzimy – luzowania obostrzeń i w fazie tak naprawdę małego eksperymentu populacyjnego – co się stanie, gdy poluzujemy wszystkie obostrzenia – powiedział w rozmowie lekarz naczelny ds. COVID-19 w szpitalu wojewódzkim w Szczecinie prof. Miłosz Parczewski.

Dodał, że największy efekt w jego ocenie przyniesie powrót uczniów do szkół; jaki to będzie efekt, okaże się 2-3 tygodnie po zniesieniu restrykcji.

„Eksperyment” populacyjny

Wyjaśnił, że słowa „eksperyment” nie należy rozpatrywać negatywnie, a rozumieć jako „kontrolowane otwarcie".

- Ten czas otwarcia naturalnie musi się zdarzyć teraz. Mówimy o eksperymencie tylko w takim kontekście, że musimy zobaczyć, co się stanie i że jeszcze nie mamy pewnego spokoju, nikt nam nie zagwarantuje, że będzie dobrze, ale mamy na to nadzieję – wskazał lekarz.

Zaznaczył, że koniec trzeciej fali jest wyraźnie odczuwalny w szpitalu – zmniejszyła się liczba osób z koronawirusem zgłaszających się na SOR, liczba łóżek zajętych przez pacjentów z COVID-19, a także liczba zgonów, rozpoczęło się też otwieranie części oddziałów dla pacjentów niecovidowych.

Odporność grupowa

Zaznaczył, że im więcej jest osób zaszczepionych, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo mutacji wirusa. Nie wiadomo jednak, na jak długo odporność wystarczy – być może trzeba będzie powtarzać szczepienia raz w roku.

Pytany o zachowanie w obliczu luzowania obostrzeń lekarz podkreślił, że cały czas należy się zachowywać ostrożnie.

- Jeśli ktoś ma objawy infekcyjne, nawet łagodne – żeby nie szedł między ludzi i żeby poddał się diagnostyce w kontekście koronawirusowym, która w tej chwili jest naprawdę prosta, bo można sobie samodzielnie zlecić test przez portal pacjent.gov.pl – wskazał prof. Parczewski.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy