Suski: Platformą Obywatelską nie kieruje troska o zdrowie obywateli, ale interes polityczny

Artykuł
Telewizja Republika

Gośćmi red. Marcina Bąka w programie „Wolne głosy” byli posłowie: Marek Suski (PiS) Andrzej Szejna (Lewica) oraz senator Jan Filip Libicki (Koalicja Polska), którzy dyskutowali na temat prac nad ustawą, dotycząca wyborów prezydenckich.

Poseł PiS Marek Suski wskazywał, że pandemia koronawirusa była dla PO tylko pretekstem do przełożenia wyborów.

– Sytuacja się zmieniła, zmienił się kandydat, z najlepszej kandydatki na jeszcze lepszego dublera, no i w tej chwili wybory można przeprowadzić, bo – jak sądzę – przy cztero- czy trzyprocentowym poparciu dla pani marszałek Kidawy-Błońskie Platforma wyborów przeprowadzić nie chciała. Teraz jest ich nowy kandydat, który wystartował i już ma kilkanaście procent poparcia i teraz (…) już nie ma zabójczych kopert, koronawirus nie jest przeszkodą żebyśmy poszli do lokali wyborczych. (…)

Andrzej Szejna z Lewicy zaznaczył natomiast, że teraz należy dojść do konsensusu politycznego w związku z datą wyborów, tak by mogły być sprawnie przeprowadzone.

– Ja jako człowiek lewicy bardziej patrzę na wszystko w perspektywie czasu i optymistycznie, myślę, że przebił się także głos rozsądku lewicy i jestem wdzięczny za to i Prawu i Sprawiedliwości i Polskiemu Stronnictwu Ludowemu i wszystkim innym partiom, w tym Platformie Obywatelskiej, że zdecydowały się usiąść do okrągłego stołu, po problemie, przy którym stanęliśmy przez ostatnie miesiące, czyli kryzysie spowodowanym epidemią. – podkreślił polityk.

Wydaje się, że nie należy już zwlekać, że należy je dobrze przygotować, na pewno elementem porozumienia powinien być jasny i czytelny kalendarz wyborczy, który pozwoli kandydatom i komitetom wyborczym na sprawne przeprowadzenie kampanii i ja myślę, że to jest bardzo pozytywny sygnał. (…) Kontynuując dobrą tradycję porozumienia ponad podziałami politycznymi rozmawiać o gospodarce rozmawiać (…) o przywróceniu właściwego funkcjonowania przedsiębiorstw, zakładów usługowych i innych placówek w ochronie tych, który nie przetrwali tego trudnego okresu.  – mówił Szejna.

Senator Jan Filip Libicki zapewnił natomiast, że po stronie senackiej większości nie ma planów blokowania prac nad ustawą o wyborach prezydenckich.

–  Uważam ze zasługą Senatu jest to, że wybory nie odbyły się 10 maja, bo nie mogły się odbyć. Przeprowadzenie wyborów dla 30 milionów wyborców to była olbrzymia operacja logistyczna. Nie chcę nawet myśleć, co by było (…) gdyby PiS przystąpiło do organizacji tych wyborów. To że być może PO miała swój cel polityczny, polegający na zamianie kandydata jest kwestią drugorzędną. (…) Jutro o 11. Zbiera się komisja ustawodawcza i nie przewiduję, żebyśmy jutro tej pracy nie zakończyli. Plenarne posiedzenie Senatu jest przewidziane na przyszłą środę lub czwartek i wydaje mi się ze w tym terminie powinniśmy tę sprawę zamknąć. – zapowiedział senator.

Marek Suski zauważał natomiast, że tym razem Platforma ma polityczny interes w tym, by data wyborów została ustalona jak najszybciej.

– Jestem przekonany ze prace w Senacie będą szybsze, bo jest nowy kandydat i trzeb zebrać podpisy poparcia wiec trzeba szybko uchwalić ustawę, żeby kandydat miał ładnych parę dni na zebranie podpisów. Na spotkaniu w Senacie, marszałek Grodzki tak je prowadził, że było widać, że tu interes Platformy i nowego kandydata jest najważniejszy. (…) To był główny temat - kalendarz wyborczy i czy nasz kandydat nie będzie miał jednego czy dwóch dni na zebranie podpisów. 

Wyraźnie interesy Platformy były wspierane przez te dwa ugrupowania, które dzisiaj są przybudówką Platformy. (…) Tutaj nie ma żadnej troski o zdrowie obywateli. (…) chodziło tylko o zmianę kandydata z kandydatki, która była niewypałem. – dodał.

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy