Superstacja i Radio Dla Ciebie chcieli „aresztować” materiał Telewizji Republika

Paweł Krajewski 25-04-2014, 14:29
Artykuł
Screen ze strony RDC

Przedstawiciele Superstacji i Radia Dla Ciebie próbowali wymusić na naszych dziennikarzach skasowanie zarejestrowanego materiału. Wszystko wydarzyło się w trakcie debaty „Jedynie ustanowienie silnych wpływów Rosji na Ukrainie może zagwarantować trwały pokój w Europie”.

Debata zorganizowana przez RDC wzbudziła wiele kontrowersji jeszcze zanim się odbyła. Nic dziwnego, skoro w środku ostrego konfliktu między Rosją i Ukrainą stawia się taką tezę.

W spotkaniu, które odbywało się w siedzibie Radia Dla Ciebie, uczestniczyli również dziennikarze Telewizji Republika. Debata przebiegała spokojnie, dopóki nasza reporterka nie zadała pytania. Zwróciła się do tych uczestników rozmowy, którzy w dyskusji popierali tezę debaty. Dopytywała, dlaczego mówią o wpływach Rosji, a nie o rozszerzaniu imperium, „przecież tam giną ludzie, dzieją się straszne rzeczy” – podkreślała nasza dziennikarka.

Po tym, jak padły odpowiedzi, do niej oraz naszego operatora podszedł mężczyzna, który przedstawił się jako dziennikarz Superstacji. Zażądał, aby w jego obecności skasowano zarejestrowany materiał, tłumacząc to tym, że Superstacja ma wyłączność na nagrywanie debaty. Dodał, że jeśli tego nie zrobią, nie wyjdą z budynku. Po chwili dołączyła do niego przedstawicielka RDC. Od próby wymuszenia skasowania materiału obydwoje odstąpili dopiero po tym, jak na miejsce przyjechał jeden z naszych wydawców.

Pierwsze słyszę, że była taka sytuacja. Natomiast wiem jedno, że myśmy się umówili z Superstacją w ten sposób, że oni mają wyłączność na to, żeby zrobić ekskluzywny materiał. I taka jest nasza umowa z Superstacją, że żadna inna telewizja nie mogła tego filmować – wyjaśniała w rozmowie z portalem telewizjarepublika.pl Ewa Wanat, redaktor naczelna Radia Dla Ciebie.

Zapytana, dlaczego nie poinformowano, że Superstacja ma wyłączność na rejestrację debaty, przyznała, że był to błąd organizatorów.

Przepraszam, to jest nasze niedopatrzenie, że nie było takiej informacji – mówiła.

Zapewniała jednocześnie, że cała sytuacja nie miała nic wspólnego z zadanym przez nas pytaniem.

– Pytanie było niezwykle grzeczne i łagodne. Na pewno nie chodziło o pytanie, słyszałam ostrzejsze – podkreślała.

Z Ewą Wanat umówiliśmy się, że kiedy ustali, jak przebiegało zdarzenie, zadzwoni do nas. Po kilkudziesięciu minutach skontaktowała się z nami jednak nie szefowa RDC, a Monika Grabska, główny specjalista ds. komunikacji marketingowej w rozgłośni.

Grabska powiedziała, że absolutnie nie możemy czuć się pokrzywdzeni, ponieważ nie mieliśmy ani akredytacji, ani zgody radia na filmowanie, a wyłączność na rejestrację otrzymała jedynie Superstacja.

To dość dziwne tłumaczenie, ponieważ nasi dziennikarze zostali bez problemu na debatę wpuszczeni. Przy wejściu przedstawili się ochroniarzom; nie ukrywali także kamery. Dano im wejściówkę i pozwolono wejść do środka. Jeden z mężczyzn zażartował nawet, aby dobrze sfilmowali debatę.

Skąd zatem taka nerwowa reakcja przedstawicieli Superstacji i Radia Dla Ciebie? Cóż takiego zarejestrowali nasi dziennikarze, że chciano odebrać im materiał?

CZYTAJ WIĘCEJ: Waszczykowski: Debata RDC o ustanowieniu silnych wpływów Rosji na Ukrainie to pomysł głupi i niepoważny

Źródło: telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy